Dry pięknie opowiada o Budapeszcie - ja czytam i oglądam , z radochą .
Inaczej. Było 40 C i słońce odkręcone na full . po 6-7 godzinach z buta - poprzez Most Łancuchowy i Budę do Wyspy św.Małgorzaty .
I zasnąłem koło Grającej Fontanny i śniło mi się dobrze . Dyrekcja zgłębiała przewodnik a Młody sie pławił w fontannie. Piekna godzina :) jakbym widział i śnił notkę by dry................
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości