na kongresie PiS. Wtedy to Andrzej Rosiewicz zaśpiewał słynną piosenkę ( moze nawet pisenkę ) ku czci .
Wykonał ją przy pełnej sali wszystkich znaczących osób w PiS na czele z Wiadomo KIm .
Wystarczy 4 Ziobra, i Polska będzie dobra,
Ziobro zbierze żniwo, nadejdzie czas na Prawo i Sprawiedliwość,
Wystarczy 4 Ziobra, i Polska będzie dobra,
Uśmiechem nas przywita, przywita nas IV Rzeczypospolita.
1.Kto pracował dla wsi, a kto dla WSI, mają jeszcze załatwić spraw parę.
Kto pracował dla wsi, a kto dla WSI, Ziobro i prokurator Kaczmarek.
Wystarczą 4 Ziobra, i Polska będzie dobra,
Gry ruszy akcja ''Wisła", i znów doczekamy że Wisła znów czysta,
Skończy sie pranie brudów, i doczekamy cudu,
Gdy będzie jasna przyszłość i znów doczekamy się cudu nad Wisłą.
2.Kto pracował dla wsi, a kto dla WSI, kiedy spod czerwonego kaptura,
Kto pracował dla wsi, a kto dla WSI, Ziobro z busa przywiezie Mazura,
Kto pracował dla wsi, a kto dla WSI, kto czerwony a kto był niebieski,
Kto pracował dla wsi, a kto dla WSI, orędownicy tej grubej kreski.
Gdy ruszy akcja "Wisła", znów Wisła będzie czysta,
Powstaną złote plaże w stolicy w Warszawie nad Wisłą mych marzeń,
I skończe z polityką, by zająć sie muzyką,
By ruszyć w step ten dziki, co przybył tu do nas aż chen z Ameryki,
Wystarczą 4 Ziobra, i Polska będzie dobra,
Ziobro zbierze żniwo, nadejdzie czas na Prawo i Sprawiedliwość,
Wystarczą 4 Ziobra, i Polska będzie dobra,
Uśmiechem nas przywita, przywita nas IV Rzeczypospolita.
na sali uśmiechy i oklaski . Kto wtedy w 2007 roku klaskał gdy pieśń sławiła Ziobrę i Kaczmarka ?
a dziś jaką wymowę ma ten utwór ?
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości