Sprowokowany przez młodzież sięgałem w głąb twardziela po zdjęcia dla nich do ich projektu . Widzieliście Zwyczajna, Dwudziestoletni i psy , Chleba naszego powszedniego .
Takie tytuły nadałem tym ujęciom , tak mi się kojarzyło .
Dziś ostatnie , nie ma co epatować , choć zdjęć setki z Gdańska a takich historii można dziesiątki snuć .
* * *
Sam tego chciałeś. Po coś tam polazł ? Wiedziałeś znałeś cenę zanim tam przyszedłeś .
Kurwa noż jego mać ale niefart. Pewnie rzut brukiem , odskok i nagle się potknąłeś . Przed chwilą krzyczałeś gestapo a teraz……
Dupa. Leżysz . W taki momencie gleba. Bóg się nie zlitował , a może Szatan podstawił ci nogę. 16 grudnia 1981 pomyślałeś , mieliśmy się co roku tu spotykać pod Pomnikiem i żadne komuchy mi tej uroczystości nie odwołają . Nie było uroczystości była bitwa .
A on już jest kilka kroków za tobą , nie masz szans . Zaraz ci przypierdoli , dobiegną jego towarzysze i zaliczysz serię z pał od kilku ZOMO-li.
Może będziesz miał szczęście i na serii z pał się skończy, pobiegną dalej . Może cię załadują do suki , wcześniej ciągnąc po ulicy . Różnie potem bywało .
Chcesz czy nie jesteś na tym zdjęciu metaforą. Że górnolotne słowa na zwykłe zdjęcie?
Jesteś Polską która w tej chwili sowieckie pachoły wywaliły się na glebę . Ciebie tę metaforyczną Polskę za chwilę kilku rozpierdoli pałami , tocząc pianę szczęścia z pysków . Tak psy mają pyski . Jeszcze jakaś myśl ci się kołacze , może zdarzę , może się uda.
Nie uda się . Będzie bolało , takiego łomotu nie dostałeś w swoim życiu .
Masz jeszcze parę sekund , zanim zaczniesz się osłaniać od ciosów .
Ciekawi mnie te parę sekund . Co myslisz ?
Niech Twoje myśli w tej chwili pozostaną Twoją tajemnicą .
Jest 13 grudnia – zapalę ci świeczkę w oknie . Tak taką świeczkę jak kiedyś .
Ktoś może powiedzieć , sentymentalne , niepotrzebne , wapniaki wspominają .
Mam takie opinie tam gdzie mam .
p.s. Gdy pisze tę notkę czuje , że mi w Salonie 24 szczególnie brak . Krzysztofa Leskiego , leszka,sopot , freemana. Ten płomień też dla Was chłopaki .