Troche nasi poszli do przodu, ale nie ma w tym mysli. No i atak pozycyjny - cos czego nie umiemy. Lewandowski coraz mniej widoczny, ale tez - ktory to juz raz - osamotniony. Piszczek dobrze sam na sam, ale nie ma, nie ma - i jeszcze raz nie ma bramki.
Obraniak przypomnial sobie jak sie strzela w okienko. Uru nas zlekcewazyli, moze nawet uspieni byli jacys. Strzal przedni. I odpowiedz Suareza jak w koszykowce. Jeden do , kurcze, trzech...
I znowu jak w meczu, czy tez dwumeczu z Anglia, druzyne mamy slaba, kibicow jak Ameryka: nic ich nie zraza. To oni maja tego niegasnacego ducha zwyciestwa. Niestety tylko oni.
Dobra akcja kombinacyjna - moze Urugwaj siada juz kondycyjnie, bo wiecej biegali - ale Blaszczykowski chwile po wejsciu - pudlo.
Kilka razy jakas akcja dziekei juzjednka zmeczeniu UR, czasem wyjdzie dobry strzal jal Blaszczykowskiemu z Rosja. Ale generalnie bieda jest.
Zawodnicy z polskiej ligi zyja w innym swieci niz grajacy w europejskiich lich Urugwajczycy.
I mimo wysilku i solidnosci Fornalik nie robi na razie roznicy.
Leszek Budrewicz - dziennikarz, pisarz, poeta, wykładowca akademicki, działacz struktur podziemnych "Solidarności", w młodości wicemistrz Polski w piłce wodnej. Laureat nagrody miesięcznika „Odra” za reportaż o powodzi we Wrocławiu w 1997 roku.
Publikacje: zbiory poezji "Pierwsza i druga wojna światów", „Pasta z rasta”, "Noc długich szyi", „Wiersze wezbrane”, „Wieczna teraźniejszość” oraz zbiór opowiadań "Złodziej cukierków".
W latach 70’ i 80’ działacz opozycji (szczegóły: http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=Leszek_Budrewicz).
W 2008 roku nakładem wrocławskiego IPN-u ukazała się książka: „Leszek Budrewicz. Z PRL do Polski. Wspomnienia z niejednego podwórka (1976–1989)” (więcej: http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/229/9413/Z_PRL_do_Polski_Wspomnienia_z_niejednego_podworka_19761989.html)
Pełny biogram: http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Budrewicz
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości