Redaktor Grydzewski mawial: przeciez wiem, ze to Slowacki napisal "Pana Tadeusza", ale awsze sprawdzam.
Pan posel Ujazdowski mial w radiu TOKFM (nie mial wstretu) opowiadal niedawno, jakiej Polski byc chcial. Miedzy innymi, zeby "jak kiedys" Legoa Warszawa grala w finale europjeskiego pucharu z "AS Roma". To chrakterystyczne dla PiS "Radio Erewan" I to wielokrotne.
W sprawie Legii w finale: nie Legia a Gornik Zabrze, nie z Roma, tylko z Manchester City.
W sprawie Romy: nie w finale, tylko w polfinale, nie Legia, tylko Gornik
W sprawie Legii w pucharach: nie w tym tylko w sasiednim pucharrze, nie w fibale, tylko w polfinale, nie z Roma, tylko z Feyenoordem Rotterdam
Dla matuzrystow: jedynym polskim zespolem, ktory gral w fianel europjeskich rozgrywaek, jest Gornik Zabrze, przegral w final Puchrau Zdobywcow Pucharow w Wiedniu z MC 1:2, wynik duzo lepszy niz w tym przypadku gra. Byli polskim Realem Madryt, miedzy innymi wsezonie 67/68 byl jedyna druzyna, ktora wygrala mecz z idacym po swoj pierwszy Puchar Europy Manchesterem United.
Legia doszla w sezonie finalowego boju Gornika do polfinalu. Przegrala dwumecz z Feyenoordem, ktory potem w finale z Celtckiem sesnacyjnie otworzyl serie holenderskich triumfow klubowych. Legia zremisowla w Warszawie bezbramkowo, a w Rotterdamie przegrala zero do dwoch, wrazenie bylo WTEDY jak Gornikiem, ze oddali mecz w Rotterdamie bez walki.
Potem jeszcze tylko do polfinalu pucharu mistrzow doszedl Widzew, grmica juz bez Bonka sam Liverpool, a w latach 90 Legia doszla bodaj do polfinalu PZP pod wodza Kowalczyka.
Jeste jeszcze jeden sporny temat: Polonia Bytm wygrala w latach 60 rozgrywki o Puchar Rappana - Intertoto. Byly to - mimo udzialu zespolow z Zachodu - czesciowe mistrzostwa "demoludow". AlePolonia go wygrala, podobnie jak troche komercyjnie nawet jak na tamte czasy zorganizowany Puchar Ameryki. No,ale wygrala i to, i to, co jeste troche zapomnaine.
Niezapomniane sa natomiast wrazenia, kiedy posel PiS chwali peerelowska pilke nozna, tworzac - jak to PiS - pamiec w miejsce historii. Choc na Asdolfie Bochenskim sie zna.
Leszek Budrewicz - dziennikarz, pisarz, poeta, wykładowca akademicki, działacz struktur podziemnych "Solidarności", w młodości wicemistrz Polski w piłce wodnej. Laureat nagrody miesięcznika „Odra” za reportaż o powodzi we Wrocławiu w 1997 roku.
Publikacje: zbiory poezji "Pierwsza i druga wojna światów", „Pasta z rasta”, "Noc długich szyi", „Wiersze wezbrane”, „Wieczna teraźniejszość” oraz zbiór opowiadań "Złodziej cukierków".
W latach 70’ i 80’ działacz opozycji (szczegóły: http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=Leszek_Budrewicz).
W 2008 roku nakładem wrocławskiego IPN-u ukazała się książka: „Leszek Budrewicz. Z PRL do Polski. Wspomnienia z niejednego podwórka (1976–1989)” (więcej: http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/229/9413/Z_PRL_do_Polski_Wspomnienia_z_niejednego_podworka_19761989.html)
Pełny biogram: http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Budrewicz
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości