LeszekSmyrski LeszekSmyrski
2705
BLOG

Patryk Vega tworzy "Świat Dysku"

LeszekSmyrski LeszekSmyrski Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Jak powszechnie wiadomo świat jest płaskim dyskiem opartym o cztery słonie, które stoją na ogromnym żółwiu.

 Skąd to wiem? Normalnie, to wiedza którą mają ludzie reprezentujący określony poziom intelektualny, czytający odpowiednią literaturę, spotykający odpowiednich ludzi, kupujący odpowiednie gazety i oglądający odpowiednią telewizję. Tak tworzy się elita oświeconych, olewająca spiskową teorię kulek na orbitach. 

W świecie dysku żyją źli katole. To takie połączenie trolli z wampirami, ale bez fantazji. Przewodzi im kler, który zajmuje się uwodzeniem albo wręcz gwałceniem dziatek płci obojga. Katole wieczorami wychodzą na balkony i źle życzą, najgorzej najbliższym sąsiadom. Poza tym katole knują intrygi i pragną uwięzić homoseksualistów, zagazować uchodźców, niszczyć radość i śmiech, wyciąć plantacje konopi i zabetonować wolny rynek. 

Skąd te informacje o katolach? Właśnie z elitarnych źródeł. Ktoś z towarzystwa napisze książkę, ktoś inny ją nakręci jako film, ktoś tam wystawi sztukę. Dzięki takim demaskatorskim zabiegom prawda o katolach przebija zza zasłony ich hipokryzji, bo wiadomo że katole to najwięksi hipokraci są. Wierzą w niewidzialnego przyjaciela, nazywają go Bogiem i ta ich wiara jest tak obciachowa, że wstyd się w Europie przyznać. A przecież sam Stalin mówił że Boga nie ma, a Dawkins sprecyzował że wprawdzie jest, ale urojony. Dlatego najlepszym sposobem na ciemnogród jest tworzenie narracji o jasnym grodzie. A jeszcze byłbym zapomniał, najważniejsze. Każdy katol to faszysta, no bo katole to faszyści generalnie. 

Po ostatnich wyborach okazało się że katole są najgroźniejsi gdy mają swoich polityków. Dlatego do walki z politykami reprezentującymi katoli został wyznaczony Patryk Vega. Oczywiście to tylko zbieg okoliczności że demaskowanie niegodziwości polityków odbywa się w momencie największego tryumfu PiS - u. Pan Vega pewnie demaskowałby też chłopaków z PO, ale jakoś nie było okazji. 

Patryk Vega buduje więc swój świat dysku, pokazuje jacy naprawdę są politycy PiS-u i jak naprawdę wygląda twarz prezesa, bo ta z "Ucha Prezesa" się nie udała i zamiast szkodzić - pomagała. No ale Patryk Vega to nie Terry Pratchett. Warszawy nie przerobi na Ankh - Morpork, nie umieści tam Rincewinda, kapitana Vimesa, Babci Weatherwax, bibliotekarza zamienionego w orangutana z Niewidocznego Uniwersytetu. Patryk Vega może zabłysnąć jakimś dziełem na miarę "Głupców z Kosmosu" dostosowanych do realiów "Kac Wawa". Daleki jestem od okazywania pogardy wobec poziomu artystycznego, bo odbiór sztuki to kwestia metafizyczna. Sam lubię Bacha, Pink Floyd, Milesa Davisa i Zenka Martyniuka,no i nie czuję żadnego dyskomfortu z powodu tego zróżnicowania. 

Problem jest inny. Totalna opozycja rzuciła do walki z PiS-em wszystko co miała Najpierw do ataku ruszył Donald na białym koniu, potem Siekielscy na osiołkach. Taraz Patryk Vega przybędzie chyba na elektrycznej hulajnodze i laserowym mieczem pokona zbrodniczego prezesa. Ale najlepszy jest prawdziwy Jarosław Kaczyński. Publicznie ogłosił że ma pewne obawy, w związku z tym Pan Vega nabrał wiatru w żagle i rzucił wyzwanie samemu prezesowi. 

 

https://dzisiaj.net.pl/tak-wyglada-kaczynski-prezes-pis-w-najnowszym-filmie-patryka-vegi/?utm_source=phoenix 

 

Ten udawany przestrach to kolejne kopnięcie leżącego. Pan Vega myśli że prezes się naprawdę boi, więc zapewne straci umiar i ten jego świat będzie zbudowany ze środowiskowych symulakrów, zrozumiałych tylko dla warszawskich celebrytów. Tak zakończy się szarża elektrycznej hulajnogi a PiS uzyska stałą konstytucyjną większość. Może nawet Schetyna się tam przeniesie, no bo dlaczego nie? 

I powinienem być zadowolony? Nie. Zawsze popierałem prawicę mimo że wierzę w przyrodzoną równość wszystkich ludzi wobec Boga. Ale popierałem dlatego, że obiecali walkę z patologiami, szczególnie ze złodziejstwem. Dziś już widzę wyraźnie że politycy PiS czekają kiedy będzie można oficjalnie zakończyć te niepotrzebne spory na górze i rozpocząć swoje prywatne żniwa, bo już jest dobrze, już jest obfitość, ale zawsze może być lepiej i bardziej obficie.

Może jestem szalony, że wziąłem taki temat, ale tak naprawdę to temat znalazł mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura