letni letni
234
BLOG

A gdzie byłeś jak…

letni letni Polityka Obserwuj notkę 0

Po 2007 roku PiS było silną opozycją, nawet wtedy jak nie miało szans na wyborcze zwycięstwo. Co prawda nie mogło wpływać na decyzje zapadające w parlamencie, ale wpływ PiS na życie polityczne w Polsce był widoczny. Partia ta prezentowała spójny i wyrazisty program, który po autokompromitacji PO pozwolił na wygranie wyborów.

* * *

Czas urlopów sprzyja spotkaniom z ludźmi, z którymi na co dzień się nie spotykamy. Właśnie z takiej okazji pogadałem sobie od serca z dawno niewidzianym znajomym. Poopowiadał o dość smakowitym, choć lokalnym przekręcie za czasów rządów PO. Od razu zakrzyknęliśmy: „Gdyby to się stało dziś, media trąbiłyby o tym przez tydzień, a główni bohaterowie mieliby naprawdę gorąco”. A wtedy nie trąbiły. Czy to nie dziwne?

Teza, że PiS, główna partia opozycyjna pozbawiona była wtedy „swoich” mediów jest nieprawdziwa: Późniejsi „niepokorni” działali w Dzienniku (to tam przecież ukazał się słynny „gierkopoodbny” artykuł o premierostwie p. J. Kaczyńskiego) i w Rzeczpospolitej. Po głośnym artykule o trotylu zasilili powstające w tym czasie tygodniki opinii. Działająca i dziś Gazeta Polska istniała od 1995 roku. Nie zapominajmy też, że „niemiecki” Fakt był przez długi czas gazetą proPiSowską. Przypomnę jeszcze, że TVP pozostawało pod wpływem PiS do marca 2011 roku. Do tego dodajmy jeszcze siłę najrozmaitszych portali internetowych, choćby Salon24.

Tak więc „niepokorni” mieli miejsce żeby nagłaśniać rozmaite sprawy. Jak to się stało, że nikomu tam się nie chciało? Napisanie opinii czy komentarza nie kosztuje wiele pracy – wystarczy dobra orientacja w temacie i można zapełniać całe kolumny. Co innego wynaleźć jakiś konkretny przypadek, udokumentować i sprawdzić. A może wyjaśnienie jest jeszcze inne?

Dziś opozycja jest słabiutka, że aż wstyd pisać. Ale media antyPiSowskie są silne i działają sprawnie. Nawet jeśli raz przestrzelą, to drugim razem trafiają boleśnie. Wyszukiwane są wszelkie grzechy, również te nieistotne, jak przyznanie złotego medalu dla rzecznika MON. W ramach tłumaczeń podano, że za czasów PO takie medale dostały osoby niemające nic wspólnego z wojskowością. I to więcej niż jedna. Od razu nasuwa się pytanie: gdzie wtedy byli „niepokorni”?

Czyżby miała miejsce prawidłowość silna opozycja ma słabe media, a słaba – mocne?

letni
O mnie letni

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka