Liberałowie Liberałowie
4891
BLOG

Pozycja Polski w świecie w świetle rankingów

Liberałowie Liberałowie Gospodarka Obserwuj notkę 8

Polska pozycja w porównaniu międzynarodowym rzadko jest przytaczana. A szkoda. Warto wyciągnąć nieco danych i uzupełnić nasze widzenie świata. Polska okazuje się krajem zaliczającym się do grupy przechodniej między krajami II świata a krajami I-go świata, choć mamy wiele 3-cioświatowych "tyłów". Rankingi wychwytują słabości, ale są też niedoskonałe.

W rankingu „Łatwości Prowadzenia Biznesu” przygotowywanego przez Bank Światowy nasz kraj zajmuje nieodmiennie dalekie pozycje. W ostatnim rankingu dla 2010 roku utrzymaliśmy 72. pozycję, za Rwandą, Namibią, Kazachstanem i Mongolią, ale lekko przed Panamą i Jamajką. Kraje w czołówce rankingu to Singapur, Nowa Zelandia, Hongkong, Stany Zjedn., Zjedn. Królestwo, Dania, Irlandia, Kanada, Australia, Norwegia i... Gruzja.

Inna organizacja, Światowe Forum Ekonomiczne, przygotowuje rokrocznie raport na temat globalnej konkurencyjności gospodarek. W tym rankingu („Global Competitiveness Report”) opartym na szeregu składowych pod-wskaźników, Polska zajmuje 46. pozycję na 133 badane kraje. Nastąpiła drobna poprawa i awans z 53. pozycji. Nasz kraj jest wyprzedzany przez kraje takie jak: Afryka Południowa, Barbados, Puerto Rico, Oman, Tunezja, Kuwejt, Bahrajn, Tajlandia, Brunei, Arabia Saudyjska, Malezja, Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Pozycję Polski szczególnie zaniżają podwskaźniki: instytucje i infrastruktura. Niski jest także wskaźnik stabilności makroekonomicznej.

W rankingu umożliwienia prowadzenia handlu („Global Enabling Trade Report”), zestawionym przez Światowe Forum Ekonomiczne, Polska wypada nader blado. Nasz kraj zajmuje 45-tą pozycję, podczas gdy ranking obejmuje 118 krajów. Badano tutaj dostęp do rynku, administracje graniczną, infrastrukturę komunikacji i transportu, otoczenie biznesowe. Czołówkę zajęły odpowiednio: Hongkong, Singapur, Szwecja, Norwegia, Kanada, Dania, Finlandia. Wyżej od Polski znalazły się: Kostaryka, Malezja, Katar, Bahrajn, Chile, Emiraty Arabskie, Korea Południowa.

Kolejny szereg zestawił libertariański Fraser Institute z Kanady. Ranking ten nosi nazwę „Ekonomicznej Wolności Świata” (Economic Freedom of the World). Polska zajmuje w nim środkową, 74. pozycję na 141 badanych krajów. Ten złożony wskaźnik obejmuje 42 składowe, są to między innymi rozmiar rządu, wysokość podatków, wolności handlu, regulacje. Jest on krytykowany za zakładanie np. korelacji między niską najwyższą stopą podatkową, a wzrostem gospodarczym, co, jak wykazują krytycy, nie jest potwierdzane analizami danych.

W „Rankingu Demokracji” układanym przez redakcję czasopisma „The Economist” na podstawie przekrojowych badań i ankiet wśród np. urzędników państwowych, Polska uzyskała wskaźnik 7.30 i jest krajem zwichniętego systemu demokratycznego. Wyższe noty uzyskały: Panama, Brazylia, Tajwan, Chile, Indie, Afryka Południowa, Włochy, Kostaryka, Urugwaj. Na czele rankingu z 9.88 punkta bryluje Szwecja, później lokują się: Norwegia, Islandia, Holandia, Dania, Finlandia, Nowa Zelandia, Luxemburg, Australia, Kanada.

W rankingu „Wolność Prasy” sporządzanym przez konserwatywną organizację „Freedom House”, Polska uzyskała najniższą, 7-mą pozycję wśród krajów Grypy Wyszehradzkiej i republik bałtyckich. Miejsce dzielimy ze Słowenią czy np. Ghaną. W skali świata wyprzedzają nas : Vanatu, Jamajka, Trynidad i Tobago, Barbados, Bahamy, Belize.

Zaś w rankingu wolności prasy bardziej centrowej organizacji „Reporterzy bez Granic”, Polska zajęła 37-mą pozycję, bliżej środka niż początku rankingu. Wyprzedzają nas: Namibia, Afryka Południowa, Mali, Kostaryka, Urugwaj, Trynidad i Tobago, Ghana, Jamajka. Na czele tego rankingu króluje Dania, Finlandia, Irlandia, Norwegia, Szwecja, Estonia, Holandia, Szwajcaria.

W rankingu gotowości do e-rządzenia przygotowywanym przez Narody Zjednoczone („UN e-Government Readiness Index”), Polska zajmuje 33 miejsce, wyprzedzona przez np. Emiraty Arabskie, Singapur. Wysoką, 11-tą pozycję uzyskała Estonia, czołówkę zajmują odpowiednio: Szwecja, Dania, Norwegia, USA, Holandia i Korea Południowa.

Ciekawy jest Wykaz Państw- Porażek (Failed States Index). Opracowywany przez amerykański think-tank „Fund for Peace” ten złożony wskaźnik pokazuje, że oazami dobrobytu są kraje skandynawskie i alpejskie, Australia i Nowa Zelandia, Kanada, Luksemburg, Holandia, Irlandia. Pozycję Polski, 35-tą na 177 krajów, prześcigają: Oman, Mauritius, Argentyna, Urugwaj, Chile.

W rankingu organizacji Privacy International, obliczającej na podstawie kwestionariuszy, ile prywatności ma ludność danego kraju w zetknięciu z nadzorem państwa i przedsiębiorstw, Polska zajmuje 19-tą pozycję (badanie wykonano w 2006 roku). Czołowe miejsca zajmują Grecja, Kanada, Rumunia, Węgry, Argentyna.

Szokuje wysoka pozycja Polski w prowadzonym od 15 lat rankingu organizacji Transparency International. Jest to Ranking Odczuwalności Korupcji. Ranking ten jest układany na podstawie stopnia w jakim korupcja jest odczuwana wśród urzędników i administracji publicznej. Polska zajmuje 49. pozycję na 180 krajów w rankingu. Wyprzedzają Polskę: Jordan, Bhutan, Bahrajn, Makau, Kostaryka, Botswana, Tajwan, Brunei, Oman, Barbados, Emiraty Arabskie. Czołówka to Nowa Zelandia, Dania, Singapur, Szwecja, Finlandia, Holandia.

W rankingu OECD dotyczącym edukacji (PISA 2006, raport „Top of the Class- High Performers...”), Polska ma mniej od średniej dla krajów OECD dobrze rokujących uczniów w matematyce oraz w nauce. Najlepszy młody kapitał ludzki uczy się właśnie w Finlandii, Nowej Zelandii w w Hong-Kongu.

Na koniec wyliczenia dobrobytu, takie jak ranking Szczęśliwej Planety, Happy Planet Index, opracowany przez Fundację Nowej Ekonomii (NEF). Czołowe pozycje zajmują w nim: Kostaryka, Dominikana i Jamajka. Polska jest dopiero na 77 pozycji na 143 ujęte kraje (ranking dla 2009 r.). Od roku 2006 awansowaliśmy aż ze 114 pozycji.

Innym rankingiem jest narodowe szczęście brutto (gross national happiness), miara zaproponowana
przez króla Bhutanu, albo Wskaźnik Satysfakcji z Życia (Satisfaction with Life Index). W tym ostatnim czołówka kształtuje się następująco: Dania, Szwajcaria, Austria, Islandia, Bahamy, Finlandia, Szwecja, Bhutan. Polska zajmuje pozycję 99., na 178 ujętych krajów (ostatnim jest Burundi).

Z powodu braku danych n/t ZPKB, zielonego PKB, czyli klasycznego PKB pomniejszonego o straty zasobów nieodnawialnych, wesprę się klasycznym PKB, uznawanym za miarę coraz bardziej niedoskonałą. Przykładem może być Nauru, które zużyło zasoby fosfatów, i po 1989 drastycznie wypadło z grupy krajów o najwyższym PKB na świecie. Klasyczny PKB pomijając np., zanieczyszczenie, w istocie zawyża realny dobrobyt. ZPKB nie jest obliczany dla Polski wg zebranych przeze mnie informacji.

Wg danych IMF za 2009 r., Polska zajmuje 47. pozycję w rankingu PKB na głowę mieszkańca przeliczonego wg parytetu siły nabywczej. Wyprzedziły nasz kraj jego dawne kolonie, np. Trynidad i Tobago (dawna kolonia inflancka). Czechy są na 36. pozycji, Estonia- na 46. Frank Shostak krytykuje wzrost PKB jako miarę, wskazując przykład piramid starożytnego Egiptu. Jeśli rząd wymyśli budowę piramidy i wyda na nią pieniądze, to PKB wzrośnie, ale nie będzie miało to znaczenia dla dobrobytu ludności.

W chwili obecnej rząd Donalda Tuska buduje infrastrukturę którą w Niemczech określano „Piramidami III Rzeszy”. Pozostał jednocześnie głuchy na głosy ekonomistów wskazujących na możliwość wielokrotnie tańszego rozwiązania problemów infrastruktury poprzez przebudowę istniejącej sieci dróg (dodając np. skrzyżowania dwupoziomowe, dodatkowy pas ruchu, łagodząc gradienty i promienie skrętów).

Tak samo wzrostem PKB bez wzrostu dobrobytu zakończy się budowa kolejnej piramidy- II linii metra w Warszawie, przebiegającej na całej swojej długości równolegle do istniejących, a niewykorzystanych linii kolei miejskiej. A przecież można linię średnicową przełączyć na napięcie 600 VDC, i wpuścić na tą niewykorzystaną dziś linię zarówno tramwaje, jak i kolej podmiejską WKD, dobudowując brakujące przystanki. Dotychczasowe pociągi podmiejskie, kursowałyby po torach dalekobieżnych, jak w Berlinie, gdzie istnieje taka sama sytuacja 4-rech par torów przecinających centrum miasta, lecz jest wykorzystanie jest diametralnie intensywniejsze.

Nie należy się sugerować wyłącznie PKB jako miarą, bo jest to też miara ucisku. Budować można wszak i piramidy. Moja pozycja skłania się ku bardziej wolnościowej koncepcji uwzględniania we wskaźnikach jakoiści demokratyzacji, jak gdyby a priori zakładając zawodność reżimów. To jednak jest także uproszczenie- owa zawodność zależy od kapitału ludzkiego, będzie jej więcej w krajach o niskim kapitale ludzkim. Taka- dyskusyjna- jest współczesna ekonomia.


Adam Fularz, Instytut Liberalny 2010

Literatura:
http://www.weforum.org/pdf/GETR08/index_rankings.pdf
http://www.freedomhouse.org/uploads/fop/2009/FreedomofthePress2009_tables.pdf
http://www.rsf.org/en-classement1001-2009.html
http://www.doingbusiness.org/
http://unpan1.un.org/intradoc/groups/public/documents/UN/UNPAN028607.pdf
http://www.privacyinternational.org/survey/phr2005/phrtable.pdf
http://www.weforum.org/pdf/GCR09/GCR20092010fullreport.pdf
http://www.cato.org/pubs/efw/index.html
http://www.bath.ac.uk/econ-dev/wellbeing/conference2007/final-papers/4-lc/yamamoto.pdf
http://imf.org/external/pubs/ft/weo/2009/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Gospodarka