Liberałowie Liberałowie
171
BLOG

Ruch J. Palikota dla demokraty to egzotyka

Liberałowie Liberałowie Polityka Obserwuj notkę 0

Obserwuję z pozycji widza ruch J. Palikota. Na chwilę obecną opiera się na zasadzie kooptacji. Dla osoby która od młodości działa w ruchach demokratycznych, jest przyzwyczajona do otwartych i jasnych struktur, które, choć ultrarzadkie w polskim społeczeństwie, jednak istnieją w elitystycznych kręgach, były wpajane od młodości na zachodzie Europy, a w Polsce są absolutnym wymogiem środowisk wolnościowych... Dla takiej osoby ruch J. Palikota to egzotyka.

 
Demokracja zajmuje czas, jest nudną procedurą, mi się zwykle potwornie nudziło na dziesiątkach godzin spędzonych na obradach. Miano mi np. za złe że jem na sali obrad, tudzież coś skrobię. Ale idee demokratyczne pozwalają się przebić z argumentami/ ideami z pozycji jednostki po prostu. W ruchu J. Palikota tego na chwilę obecną nie widzę.
 
Czasem przegrywałem w życiu w takich organizacjach, i było to zwykle związane z ich deficytami proceduralnymi. Nie były one zbyt demokratyczne. Po 6 latach porzuciłem np. partię Zieloni 2004, bez większego żalu. Deficytem demokratyzacji tego ruchu było to że spotykano się za rzadko i narastały różnice i napięcia, nieprzedyskutowane, nieprzedebatowane. Wolę ruchy, nawet organizacje sportowe, gdzie debatuje się kilkakrotnie więcej.
 
Prowadzimy różne portale, blogi. Problemy z Kościołem Katolickim które J.P. uczynił głównymi tematami swojego ruchu, nie twierdzę że nie są to ważne tematy, na agendzie liberalnych portali i mediów zajmują jednakże jakieś odległe pozycje, są traktowane jako mniej ważne. Choć kiedyś, przed laty, w początkach naszych ruchów, były dość ważne. Dlaczego tak spadły na agendzie? Może doświadczenie nas tego nauczyło? Może są inne tematy, o wiele ważniejsze?
 
Jest jakąś wielką szkodą że Janusz Palikot nie powziął dialogu z osobami/ ruchami mającymi nieco większe i dłuższe doświadczenie niż on i jego ruch. Wszedł na scenę z pozycją jakby besserwissera. Ma owszem, lepsze zasoby, ale czy ma wiedzę? W kilku słowach jakie zamieniliśmy J.P. wydawał się niezainteresowany debatą „szczegółową”. Dla mnie- całość jest dość egzotyczna, nie przeczę że przez to niejako interesująca. Ale jarmarkiem dziwów jestem już powoli znużony.
 
Adam Fularz
 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka