Stadion Narodowy, Fot. A. Fularz.
Stadion Narodowy, Fot. A. Fularz.
Liberałowie Liberałowie
1021
BLOG

Czy królestwo boisk i asfaltu to apogeum polskiej polityki?

Liberałowie Liberałowie Polityka Obserwuj notkę 7

Z uwagą dyskutuję ze zwolennikami Platformy Obywatelskiej. Ja mówię że ta formacja niemal nic prorozwojowego nie zrobiła: realizuje politykę peryferyjnego królestwa stadionów, boisk i asfaltu. Polityka rządu PO- PSL pasuje tak naprawdę do wszystkich krajów rozwijających się, być może zresztą pochodzi z przeznaczonej krajom rozwijającym się części katalogu jakiegoś drogiego konsultingu zajmującego się sprzedażą politycznych recept na sukces.

Tymczasem moi adwersarze mówią mi, słusznie z ich perspektywy, że oto po prostu i trywialnie owa Platforma nie ma nijakiej alternatywy. Jak to wg mnie trafnie ujął pewien internauta: „kupę narodu jest mądrymi i inteligentnymi ludźmi, ale to nie oni rządzą, a są zarządzani przez totalną hołotę. Tak jest wszędzie, tragiczny kraj. Mądrzy siedzą cicho lub wyjeżdżają, głupota rządzi.”

Nieco racji, choć powiedzianej obraźliwie, wg mnie, bo i w PO są (nieliczni) wybitni ludzie. Tylko, cóż można zrobić, jeśli jest się spoza świata zawodowej polityki? Zakładanie od podstaw nowej organizacji politycznej to ogromny wydatek. Jak konkurować z partią polityczną dysponującą kwotą 100 mln PLN z dotacji które sobie sama przyznała? Polski możliwe że nie opłaca się zmieniać, przy tej wielości rozmaitych alternatyw poza Polską.

Bardzo możliwe że Polska już jest w takim stadium „rozwoju” politycznego. Już wiele lat temu wyłączyłem rozmaite „media mainstreamowe”, i jakoś całkowicie nie dostrzegam ich braku. Zajmują się tematami znanymi i wiadomymi, treści są całkowicie przewidywalne. Wyłączenie tego całkowicie dekadę temu spowodowało że mamy po prostu więcej czasu.  W mojej opinii ludzie którzy tkwią w tej rzeczywistości medialnej, są widzami teatru, ale teatru bez protagonisty, głównego bohatera. Możliwe też, że główny bohater jest, istnieje, a jego uosobieniem są treści mediów których tak unikam. 

W Polsce ton i impet działaniom polityków nadaje nie prasa codzienna rynku wysokiego, jak w Europie Zachodniej, ale media średniego i niskiego rynku, stanowiące 95 i więcej % prasy codziennej kraju. Zaryzykuję tezę że fatalny stan szkolnictwa wyższego powoduje że kraj nawet nie jest w stanie wykształcić osób które mogłyby się skupić na dłuższych tekstach. Tkwimy więc w medialnej rzeczywistości dziecka trapionego ADHD, zdolnego ze skupieniem przeczytać dwa, góra trzy akapity.

Wysunę tezę że w innych krajach wyhodowano odpowiednie typy obywateli, którzy stanowią główną podstawę społeczeństwa obywatelskiego. Wówczas oczyma wyobraźni od razu widzę kursujący co 30 minut podmiejski ekspres z przygranicznego Frankfurtu nad Odrą do Berlina. Ci ludzie czytający liczące ze 100 opasłych stron gazety rynku wysokiego stanowią kwintesencję niemieckiego społeczeństwa. Tudzież ekspres z Helsinek do Turku i kobieta czytająca "Foreign Affairs" tuż obok mnie. W Polsce brak takich obrazów: nie ma ani takiej prasy codziennej, linie kolejowe zużyto i zniszczono, co do obywateli- może by się i znaleźli.

Możliwe że Polska doszła do kresu swojej cywilizacyjnej potęgi, a Platforma Obywatelska jest ukoronowaniem polskiej polityki, nie mającym lepszej alternatywy. Nieważne że ta formacja niewiele robi, ważne, że niemal nie ma innych.

Chcą Państwo założyć partię? Ależ proszę bardzo. Ciekawe tylko skąd wezmą Państwo wykształcone kadry, jak i za co dotrą Państwo do zainteresowanych wyborców czy członków? Kilkanaście milionów to starczy, ale na dobrą kampanię w wyborach samorządowych. Nie wiem jak i z czego swoje kampanie mają finansować ci, którzy nie dostają dotacji. 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka