Policja wciąż przygląda się sprawie masowego hejtu na Kasię Nawrocką. Pierwsza dama wyjawiła, że aktywnie współpracuje z policją, by osoby piszące nienawistne komentarze na temat jej córki zostały pociągnięte do odpowiedzialności. - Zostałam już dwukrotnie przesłuchana w tej sprawie - powiedziała.
Ataki na córkę Nawrockich
Podczas wieczoru wyborczego przyszłemu prezydentowi Karolowi Nawrockiemu towarzyszyła rodzina, w tym jego siedmioletnia córka Kasia. Dziewczynka zachowywała się swobodnie i serdecznie – przesyłała serduszka oraz machała do obecnych. Niestety, mimo jej dziecięcej niewinności, w sieci pojawiły się pełne nienawiści komentarze, które wzbudziły niepokój opinii publicznej i bliskich rodziny prezydenckiej.
Rzecznik MSWiA, Jacek Dobrzyński, poinformował, że policja podjęła stosowne działania w związku z atakami internetowymi na dziecko.
- Mnóstwo osób, których nawet nie znamy, niezależnie od poglądów politycznych stanęło w obronie Kasi. Także rzecznik praw dziecka zareagowała bardzo konkretnie, złożyła wniosek o ściganie w sprawie hejtu, który dotyczył naszej córki. Zostałam już dwukrotnie przesłuchana w tej sprawie i mam nadzieję, że negatywne treści znikną z przestrzeni publicznej. Kasia nie powinna widzieć takich rzeczy o sobie – opisała postępowanie Marta Nawrocka.
Marta Nawrocka w "Vivie"
W wywiadzie dla “Vivy” Marta Nawrocka podkreśliła, że wiele osób stanęło w obronie Kasi. Żona prezydenta była już dwukrotnie przesłuchiwana w tej sprawie. Pierwsza dama wyraziła nadzieję, że interwencja służb doprowadzi do usunięcia hejterskich wpisów z przestrzeni publicznej, zaznaczając, że jej córka nie powinna być narażona na oglądanie takich treści na swój temat.
Fot. Marta Nawrocka/PAP
Salonik24
Inne tematy w dziale Polityka