Liberałowie Liberałowie
1167
BLOG

Obama i jego faraoński satrapa

Liberałowie Liberałowie Polityka Obserwuj notkę 29

Polityka Obamy to odbieranie narodom prawa do samostanowienia. Amerykański polityk pokazuje swoje egoistyczne interesy, wspierając despotę już 30 lat przyklejonego do prezydenckiego stołka. Amerykańscy demokraci okazali się konserwatystami w wersji lajt, rodzajem polskiej Platformy Obywatelskiej. Ameryka musi się zmienić, by przestać być kolejnym kolonizatorem świata.

Malowanie Egiptu w barwy radykalnego islamu nic nie da (zresztą ruchy prodemokratyczne osiągnęły w ostatnich wyborach ok. 25- 29 procent). Wydaje się wręcz że amerykańscy decydenci dzierżący stery w Białym Domu powinni, dla dobrobytu światowego, wycofać się zarówno z polityki bliskowschodniej, jak i na całym świecie.

Ludność w Egipice chce demokracji. Na ulicach nie słychać nawoływania do radykalizmu. Nawet ci nawołujący Allah Akbar” są w mniejszości wobec tych wołających „Muzułmanie, Chrześcinanie, wszyscy jesteśmy Egipcjanami”.

Ja donosi Ashraf z Nowego Jorku przepytywany dla BBC: „Mubarak systematycznie niszczył każdy aspekt życia w Egipcie, zmarnotrawił wszystkie zasoby kraju, ingnorując każde życzenie miejscowej ludności. Wszyscy wiedzą że jest marionetką Zachodu. To właśnie oni trzymają go u władzy. Dziś, ostatnie słowo należy do biednych, głodnych i wyczerpanych mas. Żadna zachodnia siła nie może zatrzymać tej lawiny. On musi odejśc i on odejdzie. Co ważniejsze, ktokolwiek po nim nastąpi będzie musiał poddać się woli ludu Egiptu i nikomu innemu.”

Mubarak has systematically destroyed every aspect of life in Egypt, squandering all the countries resources over three decades, ignoring every wish of the people of Egypt. Everyone knows he is the west's puppet. They are the ones who kept him in power. Today, the final word is to the poor, hungry and haggard masses. No western power can stop the avalanche. He must go and go he will. More importantly, whoever comes next will have to abide by the will of the people of Egypt not anyone else."
(wg http://news.bbc.co.uk/2/hi/middle_east/9380534.stm )

W polskiej polityce także musimy się rozprawić z „opcją waszyngtońską”. Stany Zjednoczone okazały się światowym hamulcowym, zawiodły nadzieje opinii publicznej świata. Okazały się jak zawsze dbać o swój własny interes, jak widać witalnie sprzeczny z interesem ludności Egiptu. Czy w Polsce możliwa jest podobna rewolucja? Czy także tutaj polityka amerykańska odgrywa zbyt wielką rolę? A jeśli tak?

Adam Fularz dla Merkuriusz Polski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka