Po śmierci kibica postrzelonego w szyje z broni gładkolufowej policja powiedziała m.in.: „W celu ratowania własnego życia policja zdecydowała się użyć tej broni. Atak został odparty. Jeden z kibiców został trafiony gumową kulą w okolice szyi. Policjanci stwierdzili u niego brak oddechu i przystąpili do reanimacji.”
To „zagrożenie życia” widać na tym filmiku... Tzn. zdaniem policji widać, bo ja nie widzę, żeby życie policjantów było zagrożone... a już na pewno nie widzę powodu, żeby celować w szyję/głowę:
(widać, jak kibic zostaje postrzelony – 15 sekunda – i później zaczyna się zalewać krwią)
A rzeczona reanimacja... prowadzona była przez kibiców…
Zabili człowieka i ściemniają o rzekomym zagrożeniu życia i udzielonej przez policje pomocy… Przypomina to wszystko dawne tłumaczenia, jakoby Przemek Czaja uderzył głową w słup. Czasy się zmieniają, w milicji bez zmian...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo