Ponieważ jestem u Pani Edyty zablokowany na wieki wieków, to czasem komentuję jej notki na swoim blogu.
W dyskusji pod notką "Wszy cywilizacji" - https://www.salon24.pl/u/edyty/1456331,wszy-cywilizacji - Pani Edyta dwukrotnie zadeklarowała werbalnie potrzebę określenia się po stronie prawdy i potrzebę obrony prawdy.

- https://www.salon24.pl/u/edyty/notka-komentarze/1456331,wszy-cywilizacji#comment-27924858

- https://www.salon24.pl/u/edyty/notka-komentarze/1456331,wszy-cywilizacji#comment-27925062
Bardzo to pięknie z jej strony. Moim zdaniem, każdy rozumny i uczciwy człowiek powinien wytrwale dążyć do poznania prawdy, odważnie głosić prawdę, mężnie bronić prawdy, samemu konsekwentnie żyć w prawdzie, radykalnie walczyć z kłamstwem i nie ulegać błędnym mniemaniom, własnym lub cudzym. Oby tylko dotrzymała słowa i już zawsze konsekwentnie stawała po stronie prawdy.
Problem w tym, że do tej pory w swej aktywności na S24 Pani Edyta wielokrotnie mijała się prawdą, a gdy jej ktoś to udowodnił i zdemaskował jej kłamstwa, to stawał się jej śmiertelnym wrogiem i zostawał wtrącony do lochu na wieki wieków.
Pani Edyta ma wyraźny problem z samą sobą, ze swoimi kompleksami dotyczącymi swojego wyglądu, swojego wykształcenia i swojej twórczości pisarskiej na S24.
Wstydzi się swojego wyglądu, wstydzi się swojego wykształcenia i wstydzi się swojej twórczości pisarskiej na S24.
Stara się zatem leczyć te swoje kompleksy, kreując na S24 (bardzo nieudolnie) fałszywy obraz swojej osoby, co do swojego wyglądu, co do swojego wykształcenia, a swoją twórczość pisarską (i cudze komentarze) okresowo co jakiś czas wywala w kosmos, żeby ją nie kompromitowała. Jako techniki mające poprawić jej samopoczucie, często stosuje wyparcie i projekcję.
Natomiast zupełnie niepotrzebnie, ujawnia mnóstwo szczegółów ze swojego życia prywatnego, intymnego i rodzinnego, a gdy ktoś się do tego odniesie w komentarzu, to zarzuca mu, że narusza jej prywatność i jest kłamcą, mizoginem oraz męskim szowinistą.
A ponieważ zdarza się jej czasem konfabulować, to po pewnym czasie nie pamięta co pisała wcześniej. Ale w Internecie nic nie ginie. Gdy jej ktoś wytknie kreowanie fałszywego wizerunku i przypomni co dawniej pisała, to wpada w dziwną nerwowość, złość i histerię.
Natomiast jej cmokierzy jak @ŻYWICA czy @niepokrecony próbują stosować szantaż emocjonalny, że należy natychmiast nieprzychylne komentarze usunąć i Panią Edytę przeprosić.
Popada też w liczne sprzeczności i konfabulacje:
- wg Pani Edyty informacje o jej wykształceniu są poufne, ale te poufne dyplomy wiszą na ścianie jej gabinetu, w którym przyjmuje pacjentów jako terapeuta, a mnie pytała bez ogródek o moje wykształcenie, które wg niej też chyba powinno być poufne,
- z jednej strony twierdzi, ze jest dumna ze swojego wykształcenia i zawodu, kosztowało ją to ponoć wiele trudu i wyrzeczeń, ale nie chce za żadne skarby podać danych identyfikujących te konkretne placówki edukacyjne, w których się uczyła i zdawała egzaminy, podobnie nie chce podać żadnych danych dotyczących jej pracy jako terapeutki, a wielu Salonowiczów chętnie by się umówiło na wizytę lub terapię, szczególnie ci mieszkający w Niemczech,
- korespondencja jej wielbicieli i prośby o powrót na S24 jest poufna, ale jej treść (prośby) zostaje ujawniona, i to bez potrzeby, bo do założenia nowego konta nie potrzeba niczyich próśb,
- nie będzie więcej pisać w tym kłębowisku żmij jakim jest S24, ale jednak wraca na złość @Logicznie myślącemu i @KOBIECIE KULI,
- przeżyła cudowny wspaniały związek z mężem, ale rozważała całkiem na serio czy małżonkowie powinni spać razem czy oddzielnie, a tak w ogóle to ceni sobie życie bez mężczyzny,
- twierdziła, że @ŻYWICA jest jej krewnym, aby następnie stwierdzić, że to nieprawda, że to w ramach eksperymentu, czy i ilu ludzi uwierzy,
- dziwaczna składnia językowa, dziwaczne neologizmy, np. labiryntologia psychologiczna, wskazują na wspomaganie się AI,
- gdy wskazałem na widoczne u niej oznaki zachowań narcystycznych i mizoandrycznych to stwierdziła, ze diagnozowanie kogoś na odległość jest złe i nieprofesjonalne, by następnie stwierdzić właśnie na odległość, że jestem nienawidzącym kobiet mizoginem i męskim szowinistą,
- gdy zarzuciłem jej rażącą niekonsekwencję, to stwierdziła, że skoro mnie tak nazwała to widocznie miała powód,
- ostatnio obiecała, że " Od teraz będę żyć w zgodzie z sobą, pełna spokoju i szczęścia, które płynie z wnętrza, a ich zwyczajnie ignorować" - https://www.salon24.pl/u/edyty/1452606,osobiste - ale jednak nie może się powstrzymać aby mnie nie zaczepiać. A już się ucieszyłem, że wreszcie będę miał spokój - https://www.salon24.pl/u/logiczniemyslacy/1452638,dziekuje-bardzo-pani-edyto-i-trzymam-za-slowo
Bloga założyłem dzięki blogerowi Echo24, który najpierw mnie zablokował, a następnie napisał dedykowaną mnie notkę, zawierającą kłamstwa i oszczerstwo pod moim adresem.
Głównym celem mojej aktywności na S24 jest walka z cenzurą, głupotą, chamstwem i kłamstwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo