trez trez
153
BLOG

Pies i pchły

trez trez Polityka Obserwuj notkę 0

Manifestu politycznego ciąg dalszy:

----------------------------------------------------

Był sobie Pies.

Był on psem szczęśliwym. Żył dobrze. Merdał ogonem do czasu aż zjawiało się jedzenie.

Były też dwie pchły.

Że Pies jest wielki a pchły małe, krwi w psie starczyło dla obu. Pojawiło się jednak ryzyko że gryziony Pies zechce się ich pozbyć.

Pchła Lewa więc szeptała do psiego ucha: "świat jest piękny, Ty jesteś piękny.. jeżeli tylko mnie słuchasz.. Pomogę Ci być pięknym.".

Pchła prawa szeptała: "Świat jest wielki, Ty musisz być silny... Jeżeli mnie posłuchasz będziesz najsilniejszy."

Lewa: "Nie słuchaj tej prawej.. Merdaj ogonem w lewo.. Merdanie w prawo to ciemnogród."

Prawa: "Lewa to Zdrajca. Wieszać zdrajców."

Lewa: "Faszysta! Merdaj w lewo!"

Prawa: "Jak będziesz merdał w lewo to Kot z Kurczakiem zabiorą Twoją kiełbasę!"

Lewa: "W lewo mówię! Bo wstyd!"

Prawa: "W prawo! Zdrada!"

I tak to szło. Pies jak to Pies - pchlego nie rozumie, swędzenia nie znosi, zrapał więc pchły w czasie porannej higieny, warknął na Kota, pozdrowił Kurczaka, zamerdał ogonem i zjawiła się miska.

Pomyślał - ale głupoty mi się śniły. 

trez
O mnie trez

Pisarz ze mnie jak z koziej d**y trąba. Ale się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka