Lech -Losek- Mucha Lech -Losek- Mucha
1330
BLOG

Czy appendix potwierdza ewolucję? Kamyk do ogródka kreacjonizmu

Lech -Losek- Mucha Lech -Losek- Mucha Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 138

   Osobiście bardzo lubię wyrostki robaczkowe. Można powiedzieć, że żyję między innymi z wyrostków robaczkowych, a ściślej mówiąc z ich wycinania. Osobiście zmartwiłbym się, gdyby ktoś wynalazł  tabletkę na zapalenie wyrostka, albo sposób na modyfikację genetyczną gatunku ludzkiego tak, by rodziły się następne pokolenia ludzi pozbawionych tego mało przydatnego narządu. Oczywiście nie mówię tego zupełnie poważnie, choć faktem jest, że coś muszę dać dzieciom do jedzenia, jakoś na ten chlebek z masełkiem muszę zarobić. (Niestety, wszyscy lekarze, może poza położnikami, żyją z ludzkiego nieszczęścia)

   Wyrostek robaczkowy, który po łacinie nazywa się appendix, to fragment jelita grubego, wyrastający z tzw. jelita ślepego. Ma kształt nieco przypominający robaka, stąd jego polska nazwa. Zazwyczaj ma długość kilku centymetrów, ale może osiągać nawet i trzydzieści centymetrów długości, grubość najczęściej małego palca i zwykle znajduje się w prawym podbrzuszu, choć szczerze mówiąc, może być w jamie brzusznej właściwie wszędzie... Nie wiadomo z całą pewnością, czy do czegoś służy, jego wycięcie nie powoduje żadnych skutków, czego niżej podpisany jest najlepszym dowodem, bo chodzi po świecie bez wyrostka już ponad dwadzieścia lat.

   Jak wyrostek robaczkowy ma się do ewolucji? Już mówię. Najpierw musimy sobie uświadomić jedno. Przez zdecydowaną większość historii, ludzie musieli się obywać bez chirurgów. (Potem, przez jakiś czas, byli chirurdzy, ale zajmowali się zalewaniem ran wrzącym olejem...) A zanim nastało stulecie chirurgów ostre zapalenie wyrostka robaczkowego (OZW) w około 20% przypadków kończyło się śmiercią.  Dane o zachorowalności na OZW są rozbieżne, mówi się o kilkunastu, do nawet 30 % populacji. Powiedzmy, skromnie licząc, że tylko 10% populacji ludzi zachoruje na OZW, z czego 20% - bez pomocy chirurga - umrze. Czyli, o ile dobrze liczę, przed erą chirurgii, na każde sto osób, dziesięć zachorowało, z czego dwie zmarły. Na tysiąc osób - dwadzieścia umierało, na milion - dwadzieścia tysięcy... Istnienie niepotrzebnego do niczego narządu w brzuchu, kosztowało w historii ludzkości miliony istnień ludzkich!

Wyrostek robaczkowy i jelito ślepe są pozostałością, narządami szczątkowymi pozostałymi po naszych bardziej roślinożernych przodkach. U dziś żyjących ssaków, które żywią się liśćmi służy ono jako komora fermentacyjna, rodzaj "dodatkowego żołądka" w którym żyją bakterie rozkładające celulozę na cukry. Już samo istnienie narządów szczątkowych dobrze wpisuje się w Prawo Ewolucji. Jedną  z jej zasad jest to, że nowe organizmy powstają na podstawie budowy ciała przodków. Jak coś zaistniało, to tak od razu nie zniknie.  Ale cała sprawa ma jeszcze drugie dno. Gdyby Stwórca stworzył nas w jednorazowym akcie stworzenia, de novo,  gdyby w tym samym czasie stworzył i zwierzęta roślinożerne, z ich przydatnymi do trawienia roślin długimi jelitami ślepymi i nas, którzy tylko od czasu do czasu wtrząchniemy listek sałaty, to po co dawałby nam takie coś, jak właśnie wyrostek robaczkowy, nie tylko niepotrzebny, ale wręcz szkodliwy? Żebym ja i moi koledzy chirurdzy mieli z czego żyć?

Losek

 

P.S.  Ciekawe jest jeszcze coś. Dlaczego ewolucja nie wyrzuciła tego niepotrzebnego wyrostka raz a dobrze, skoro jest niepotrzebny i szkodliwy? Jeden z pomysłów mówi, że dalsze zmniejszanie średnicy wyrostka ( a tylko tak mogłoby dojść do całkowitego jego zniknięcia, nie ma tak dobrze, żeby z pokolenia na pokolenie wyrostek zniknął sobie od razu ) zwiększa ryzyko jego  zatkania i zapalenia z wymienionymi powyżej konsekwencjami. Stąd presja na jego zanikanie uległa osłabieniu. A poza tym, wraz z rozwojem chirurgii, która skutecznie zapalenie wyrostków leczy, ta presja znikła zupełnie ( dzieje się tak w społeczeństwach w których istnieje skuteczny dostęp do  leczenia operacyjnego, ciekawe byłoby porównanie, jak kształtuje się np. średni wymiar wyrostka u członków wysoko rozwiniętych społeczeństw i u ludów, które nie mają dostępu do nowoczesnej medycyny). W tej konkretnej sprawie, w kwestii zaniku wyrostków robaczkowych, człowiek, dzięki chirurgom, wyrwał się spod presji ewolucji! 

Katolik. A nawet "katol". Prawak. Chirurg, amatorsko muzyk. Autor książek: "Chirurdzy. Opowieści prawdziwe". "Chirurgiczne cięcie. Opowieści jeszcze bardziej prawdziwe" i dwóch powieści: sensacyjno-filozoficznej "Biała Plama", oraz "Wojownicy Kecharitomene".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (138)

Inne tematy w dziale Technologie