Lubicz Lubicz
1712
BLOG

Od Madziarów się (nie)uczta cz.2

Lubicz Lubicz Polityka Obserwuj notkę 78

Deputowani rządzącego Fideszu premiera Viktora Orbána wprowadzili kolejne poprawki zaostrzające zasady ordynacji wyborczej na Węgrzech.

Po drastycznych zmianach w ordynacji wyborczej w grudnia ubiegłego roku*, w poniedziałek, 12 listopada, węgierski Parlament przyjął klejne porawki do ordynacji wyborczej. Poprawki przewidują, że kampania wyborcza będzie prowadzona jedynie 50 dni przed wyborami i nie będzie mogła być prowadzona w prywatnych mediach (tv, radio, także elektroniczne), oraz w internecie. Cisza wyborcza, zostanie wydłużona do ośmiu dni.

Już pod koniec października, deputowani Fideszu postanowili, że wszyscy uprawnieni do głosowania (także mieszkający poza granicami kraju), aby wziąć udział w wyborach, będa musieli dokonać obligatoryjnej rejestracji (najpóźniej 15 dni przed wyborami).
 
Poniedziałkowa poprawka do ordynacji zostanie wprowadzona do konstytucji w przyszły poniedziałek, 19 listopada. Piszę w trybie dokonanym, ponieważ rządząca prawica dysponuje poparciem większości konstytucyjnej, wiec chodzi wyłącznie o czystą formalność. Orbán chce w ten sposób zabezpieczyć się przed ewentualną skargą do Trybunału Konstytucyjnego ze strony nie tylko opozycji ale także byłego prezydenta Laszlo Solyoma, profesora prawa międzynarodowego, który ostrzegł, że proponowane zmiany mogą być niezgodne z konstytucją i Europejską Konwencją Praw Człowieka. Po zmianie kostytucji będą oczywiście jak najbardziej zgodne.
 
Obowiązek wcześniejszej rejestracji spowoduje nie tylko spadek frekwencji wyborczej ale skutecznie wyeliminuje zarówno część wyborców niezdecydowanych (według najnowszych sondaży jest ich już 52 procent !) jak też tych z upośledzonych warst socjalnych (głównie Romów). Fidesz liczy na stały elektorat, który z pewnością pójdzie do urn a Węgrzy, którzy decydują się iść na wybory w ostatniej chwili, głosują zwykle na NIE i przeciw aktualnemu rządowi. Tak dla zasady i gestu Kozakiewicza wyłącznie :)
 
Zakaz prowadzenia kampani wyborczej za pośrednictwem prywatnych mediów praktycznie odetnie opozycję od mediów. Media rządowe (w pełnym tego słowa znaczeniu) Orbán opanował (zagarnał?) juz wcześniej zaraz po objęciu władzy (vide ustawa medialna**).
 
PS. Jakiś czas temu, szef największej partii opozycyjnej obiecał mi drugi Budapeszt w Warszawie. Ponieważ z tej samej strony docierają do mnie głosy o jakoby koniecznych „korektach“ w mediach jak tez ordynacji, byłbym bardzo ciekawy co konkretnie PiS pod tym względem proponuje. Jestem z tych, co lubią wiedzieć co ich czeka i bardzo niechętnie widziałbym się w roli barana prowadzonego za uszy na rzeź. Bardzo niechętnie !
 
R’n’R
 
* Po wyborach w roku 2014 liczba parlamentarzystów zostanie ograniczona z 389 do 199 a przy okazji zmieniono także lokalizację okręgów tradycyjne głosujących na lewicę, łącząc je z okręgami zwolenników prawicy.  106 deputowanych będzie wybieranych w jednomandatowych okręgach wyborczych, a 93 z krajowych list partyjnych, przy czym wybór – gdzie i jak  – wyraźnie faworyzuje rządzącą partię premiera Orbána.
 
**Ustawa ta powołała m.in. tzw. Radę ds. Mediów, pięcioosobowe gremium wybierane przez parlament i działające pod przewodnictwem szefa mianowanego bezpośrednio przez premiera na okres dziewięciu lat. Rada ma prawo karać media za "niezrównoważone politycznie"publikacje przy czym kary nakładane przez Radę mogą wynosić nawet do 200 mln forintów (700 tys. euro). Rada ma też prawo kontrolować wszystkie dokumenty mediów jeszcze przed stwierdzeniem wykroczenia czyli przed drukiem czy telewizyjną emisją (!). Według ustawy dziennikarze są zobowiązani ujawniać(tak, tak, moi kochani obrońcy pana Gmyza) swoje źródła w sprawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego.
Wiecej tu: http://lubicz.salon24.pl/211738,od-magyarow-sie-nie-uczta
 
(za PAP, derStandard.at, Nepszava.hu, Magyarhirlap.hu)
 
 
Lubicz
O mnie Lubicz

If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it. Ludzie do mie pisza :) Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch? Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (78)

Inne tematy w dziale Polityka