Lubicz Lubicz
1456
BLOG

I ty zostaniesz sygnalistą

Lubicz Lubicz Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

Przedstawiony w poniedziałek, 23 października, projekt ustawy o jawności życia publicznego przewiduje między innymi uregulowanie statusu tzw. sygnalisty, tj. osoby zgłaszającej wiarygodne informacje o podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcyjnego dotyczące urzędu lub przedsiębiorstwa, w którym lub dla którego, świadczy pracę. Osoba, której prokurator przyzna taki status, uzyska od państwa ochronę i pomoc prawną polegającą m.in. na ochronie zawodowej oraz prawnej. 

Niby wszystko się zgadza ale … pamiętacie Państwo Pawlika Morozowa? No właśnie. Ja pamiętam … 

… Dobrotliwy Lenin na mapie z zapalającymi się żarówkami wskazywał maluczkim świetlaną przyszłość planety, bohater Czapajew toczył boje i zginął za Rewolucję, górnik Stachanow napinał muskuły i obdarzał socjalistyczną ojczyznę sezamami lśniącego węgla, a mały, dzielny pionier Pawlik Morozow stawał ponad tradycyjną, sentymentalną moralnością i zgodnie z jedynie słuszną nową moralnością nieustraszenie zdzierał maskę z ojca - sabotażysty, po czym padał ofiarą kułackiej zemsty. … 

… Żywy, bestialsko zadźgany i pośmiertnie wyniesiony „Pawlik” sam był produktem i ofiarą strasznej indoktrynacji, (…) i zarazem stał się jej makabrycznym narzędziem, obficie reprodukowanym i zapewne nieraz skutecznym. Wolno sądzić, że u nas, nawet wówczas, gdyby Rosja weszła, ta akurat część importowanej mitologii nie mogła chyba się przyjąć i poczynić większych spustoszeń, ale jakże mimo wszystko bliska i realna przez wszystkie te lata była piekielna Gierasimówka, jej upiory i „wykonawcy”. Dziś, kiedy komunistyczne Imperium wychodzi od nas (przynajmniej w sensie atmosfery duchowej i narzuconych wzorców egzystencji społecznej, ale wolno mieć nadzieję, że nie tylko w tym sensie), westchnijmy z ulgą, że jasność dnia rozprasza posępne zjawy. … pisał w kontekście Morozowa, Witor Woroszylski w 1990 roku.*

Byliśmy może w 1990 roku troszeczkę zbyt optymistyczni. Naiwni? A może 27 lat to zbyt krótko aby pozbyć się upiorów. A co w przypadku jeśli ta cała Gierasimówka z nieszczęsnym Morozowem to nie efekt (pozostałość) wrażej indokrynacji tylko (permanentny?) stan umysłu sporej części społeczenstwa. Co wtedy? 

W eseju pióra Wiktora Woroszylskiego, od którego podkradłem także tytuł, odpowiedzi Państwo niestety nie znajdziecie, niemniej gorąco zachęcam do przeczytania całości. Naprawdę warto! 

*) http://www.druzhnikov.com/polish/teksty/krytyka/prawdziwe.htm

 

PS. Dobrze pamiętam moje zażenowanie i zniesmaczenie, gdy gdzieś na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewiećdziesiątych otrzymałem z Węgier wiadomość, że nasz uczelniany biliotekarz w miłosnym amoku zastrzelił się ze służbowej (sic!) broni. Takie to czasy były i ja osobiście nie widzę ani sensu, ani powodu żeby do nich powracać. Innymi słowy nie mam ochoty na spędzanie jesieni życia w społeczeństwie donosicieli.

R'n'R

Lubicz
O mnie Lubicz

If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it. Ludzie do mie pisza :) Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch? Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo