Lubicz Lubicz
60
BLOG

"Wanny Wassermanna" (niesmaczny) ciąg dalszy

Lubicz Lubicz Polityka Obserwuj notkę 20

Jeszcze nie tak dawno wielkim zainteresowaniem mediów (z dużym udziałem głównego zainteresowanego) cieszył się pewien objekt kąpielowy. Jak sie skończyło wszyscy wiemy. Incydent z "wasserwanną" (dzieki heroicznym staraniom Policji, prokuratury, ABW, CBA, kontrwywiadu przy współpracy z FBI i CIA) dostarczył „porażającego dowodu“, dowodzącego niezbicie istnienia „UKLADU“ oraz faktu, że w powyższy zamieszani byli hydraulicy, wodociągowcy oraz obce slużby wywiadowcze (jak. KGB, GRU, BND, etc.) przy pełnym poparciu „ciemnych sił“ w Brukseli, Berlinie i Mińsku. Szkoda że poseł Wassermann i jego kłopoty kąpielowe nie zdobyły zaufania wyborców bo mielibysmy dalej o czym pisać i czytać. Że było wesoło, nikt chyba nie zaprzeczy ;–)

Wczoraj poseł Ziobro udał się do Krakowa aby porozmawiać z adwokatami a nastepnie ogłosić wyniki rozmowy na zwołanej w tym celu konferencji prasowej. Jak wiadomo brat pana Ziobro jak i on sam (jeszcze jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny) usiłowali i usiłują wyjaśnić okoliczności przedwczesnej śmierci ojca: "Po prostu chcę ustalić, jak było naprawdę. Być może rzetelne wyjaśnienie tej sprawy jakiemuś innemu pacjentowi uratuje życie". Oczywiście nikt nie wątpi w szlachetne pobudki pana posła. Uważam, ze nagłaśnianie tej sprawy (Newsweek, Dziennik) w chwili gdy toczy się postepowanie o uchylenie immunitetu poselskiego jest czystym zbiegiem okoliczności. Jednak wywiad udzielony „Newsweekowi“ (powyższy cytat), udostępnienie czasopismu ekspertyzy „zagranicznych specjalistów“ jak też konferencja prasowa (która z kolei?) budzą pewien niesmak. Podkreślam: budzą mój niesmak na tle ogólnej sytuacji politycznej i pozostałych statements byłego ministra.

Każdy kto stracił bliskich w wyniku błędu lekarskiego zapewne zgodzi się w tym miejscu ze mną. Tych, którzy tak jak ja, doswiadczyli skutków falszywej diagnozy czy terapii na własnej skórze też nie muszę chyba przekonywać.

O konsekwencjach nieobecności pana Ziobry w Warszawie nie będę pisał bo każdy kto chciał (niestety nie tylko w Polsce) mógł się przekonać naocznie w wiadomościach TV.

Ocenę czystości intencji jak i pawdomówności argumentów pana Ziobry pozostawiam komentatorom. W ocenę wczorajszych „ludycznych zabaw“ w Sejmie RP też nie bedę się bawił. Jedno mogę tylko powiedzieć, (narażajac się na „oczywisty“ zarzut wzdychania za IV RP), pan Wassermann z wanną był jakby zabawniejszy.

Pozdrawiam

Lubicz
O mnie Lubicz

If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it. Ludzie do mie pisza :) Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch? Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka