W ciąu ostatnich paru dni i godzin, na temat najsłynniejszej faktury w powojennych a może i całych dziejach Polski wypowiedziało się już wiele najważniejszych osób w państwie, w tym pan Premier Morawiecki, prezydencki Minister Zybertowicz czy pani Rzecznik PiS Mazurek. Pierwszy zakwestonował istnienie takowej, drugi ważność a pani Mazurek, jak to pani Mazurek, poleciała Kononowiczem czyli zakwestionowała wszystko, bo taką fakturę to każdy, każdemu może wystawić.
Wszystkie te wypowiedzi są o tyle dziwne, że Srebrna spółka z o.o. jest, w świetle prawa handlowego, samodzielnym podmiotem prawnym i zgodnie z oficjaną dotychczasową narracją strony rządowej nie ma nic wspólnego z partią Prawo i Sprawiedliwość a tym bardziej z panem Prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Nie ma, bo zgodnie z obowiązującym w RP prawem, nie może takowego mieć a nikt, nawet taki złośliwiec jak ja, nie posądza chyba partii z prawem w nazwie o pogardę dla obowiązujących nas wszystkich przepisów prawa.
Jeśli przyjmiemy, zgodnie z zasadą dynamiki Newtona, że każdej akcji towarzyszy reakcja równa co do wartości i kierunku, lecz przeciwnie zwrócona, to ten „kapiszon“ w postaci nagrań z Nowogrodzkiej okazuje się nie być takim niewinnym jak by to można jeszcze kilka dni temu wnioskować. Reakcja z dwóch Pałaców i siedziby PiS wskazywałyby raczej, że pali się i to pali się jak cholera. Wszystkie ręce na pokład!
Rock’n’Roll