Niniejszy tekst jest fragmentem mojej pracy licencjackiej obronionej w roku 2007 na Akademii Pedagogicznej w Krakowie na kierunku filozofia. Miałem przyjemność pisać pracę pod okiem pani promotor dr Katarzyny Haremskiej, praca została też pozytywnie recenzowana przez dr Dariusza Jurusia, specjalisty od filozofii libertariańskiej. Ten fragment opisuje słynną, wydaną w latach 70tych „Teorię sprawiedliwości”, książkę, która na trwałe zmieniła oblicze filozofii politycznej. Inne opublikowane przeze mnie fragmenty tej pracy można znaleźć za pomocą taga ‘licencjat’ – życzę milej lektury.
II CZĘŚĆ DRUGA
1.Teoria sprawiedliwości Johna Rawlsa
Praca Johna Rawlsa z 1971 - „Teoria sprawiedliwości” została napisana przez autora jako polemika z dominującym prądem w nowożytnej filozofii moralnej i politycznej czyli utylitaryzmem. Zadaniem, jaki autor sobie postawił, było uogólnienie i rozwinięcie tradycyjnej teorii umowy społecznej, uczynienie niejako kolejnego kroku w jej rozwoju, od Locka przez Rousseau do Kanta. Teoria którą stworzył na charakter mocno kantowski, zdaje się jednak być bliższa realiom społeczeństwa demokratycznego.
Praca amerykańskiego filozofa wnosi wielki wkład we współczesną filozofię polityczną i w zasadzie, jak pisał Robert Nozick, nie można przejść obok niej obojętnie. Stała się ona swoistą osią, wokół której skupione są współczesne filozoficzne debaty nad sprawiedliwością. W reakcji na ukazanie się „Teorii sprawiedliwości” powstały prace krytyczne, między innymi : „Anarchia, państwo, utopia” wspominanego Roberta Nozicka, czy „The calculus of consent: Logical foundations of constitutional democracy” Jamesa Buchanana (z pozycji libertariańskich) czy „Whose justice? Which rationality” Alasdaira MacIntyre’a (krytyka z perspektywy komunitarystycznej).
Swoją koncepcje Rawls nazywa „sprawiedliwość jako bezstronność” i odnosi się ona do sprawiedliwości rozumianej politycznie i społecznie. Zasadniczym przedmiotem sprawiedliwości jest sposób, w jaki główne instytucje rozdzielają zasadnicze prawa i obowiązki oraz określają podział korzyści płynących ze społecznych kooperacji. Aby określić zasady sprawiedliwości, jakim ludzie będę podlegać, trzeba odwołać się do sytuacji pierwotnej, którą powinno rozumieć się hipotetycznie. Wybór, jaki zostanie podjęty w tej sytuacji ma charakter legislacyjny.
W sytuacji pierwotnej wszyscy ludzie wolni i rozumni muszą przyjąć zasady sprawiedliwości dla podstawowej struktury społecznej. Każdy członek grupy może mieć inną koncepcję i rozumienie dobra, ale grupa razem musi przyjąć to, co uzna za właściwe dla swego stowarzyszenia. Co zatem wybierze?
Oczywiście każdy będzie kierował się własnym interesem, aby wybrać to, co jemu będzie służyło najbardziej, dlatego Rawls wprowadza coś, co nazywa „zasłoną niewiedzy .” Zasłona niewiedzy powoduje, że jednostki nie znają swego miejsca w przyszłym społeczeństwie, czy statusu oraz nie wiedzą nic o sobie nawzajem. Ponadto oznacza to również, że nikt nie zna swoich uzdolnień i naturalnych przymiotów, jak siła, inteligencja i inne. Dzięki temu jednostki muszą myśleć w sposób racjonalny, gdyż ryzykują, iż niesprawiedliwe zasady odbiją się na nich ( np. legalność niewolnictwa może oznaczać że sam możesz się stać niewolnikiem). Sytuacja ta zapewnia równość wyjściową. Trzeba dodać, że zasłona niewiedzy jest kluczowa, a zarazem kontrowersyjna, gdyż przenosi klasyczną koncepcję umowy społecznej na wysoki poziom abstrakcji.
Ludzie w sytuacji pierwotnej chcą stworzyć najlepsze zasady którymi będą się kierować, a zarazem są równi podczas ich wybierania. O ile filozofie utylitarystyczne są oparte na użyteczności i mogą dopuszczać upośledzenie jednej jednostki kosztem większości, o tyle w teorii Rawlsa nie ma takiej możliwości. Jego zdaniem jednostki wspólnie wybiorą dwie reguły sprawiedliwości . Jedna będzie dotyczyła wolności a druga nierówności społecznych.
Pierwsza zasada głosi że każda osoba ma prawo do największej możliwej wolności dającej się pogodzić z równą jej wolnością dla innych. Wolność jednostki musi być najszersza jak to możliwe, bo w sytuacji pierwotnej nikt nie zgodził by się na jej ograniczenie. Musi być też równa wolności innych, ponieważ w innym wypadku musiała by ją naruszać. Zasada ta ma pierwszeństwo nad drugą zasadą, która głosi, że nierówności społeczne mają być tak ułożone, aby były ułożone z korzyścią dla każdego i wiązały się z pozycjami i urzędami na równi dla wszystkich otwartymi. Autor w dalszej części książki rozwija owe zasady i zapisuje w sposób formalny, linearnie. Oto one :
Pierwsza zasada
Każda osoba winna mieć równe prawo do jak najszerszego całościowego systemu równych podstawowych wolności, dającego się pogodzić z podobnym systemem dla wszystkich.
Druga zasada
Nierówności społeczne i ekonomiczne mają być tak ułożone:
a) aby były z największą korzyścią dla najbardziej upośledzonych, pozostając w zgodzie z zasadą sprawiedliwego oszczędzania; i jednocześnie
b) aby były związane z dostępnością urzędów i stanowisk dla wszystkich, w warunkach autentycznej równości szans.
Pierwsza reguła priorytetu (priorytet wolności)
Zasady sprawiedliwości mają być zestawiane w porządku linearnym, a co za tym idzie – wolność może być ograniczana jedynie w imię wolności.
Istnieją dwa przypadki:
a) mniejszy zakres wolności musi wzmacniać całościowy system wolności, która jest udziałem wszystkich;
b) wolność mniej niż równa musi być do przyjęcia dla tych którzy mają mniej wolności.
Druga reguła priorytetu (priorytet sprawiedliwości wobec efektywności i dobrobytu)
Druga zasada sprawiedliwości ma w porządku linearnym pierwszeństwo wobec zasady efektywności i wobec zasady maksymalizowania sumy korzyści; zaś zasada równych szans ma pierwszeństwo wobec zasady dyferencji . Istnieją dwa przypadki:
a) nierówność szans musi zwiększać szansę tych , którzy mają mniejsze szansę
b) nadmierna stopa oszczędzania musi per saldo zmniejszać ciężary tych, którzy to obciążenie biorą na siebie.
Koncepcja ogólna
Wszelkie pierwotne dobra społeczne – wolność i szanse, dochód i bogactwo, a także to, co stanowi podstawy poczucia własnej wartości – mają być rozdzielane równo, chyba że nierówna dystrybucja któregokolwiek z tych dóbr bądź wszystkich jest z korzyścią dla mniej uprzywilejowanych.
Autor zakłada, że zostaną wybrane właśnie te zasady powyżej. Alternatywą dla nich są modele : mieszane, oparte na średniej zasadzie użyteczności ( np. pierwsza zasada taka jak w koncepcji sprawiedliwości jako bezstronności plus utrzymanie minimum socjalnego w warunkach zasady średniej użyteczności), teleologiczne (np. klasyczna zasada użyteczności), koncepcje intuicjonistyczne (oparte na bilansowaniu sprawiedliwości na podstawie intuicji) i egoistyczne.
Rawls zakłada , iż w sytuacji pierwotnej jednostki nie kierują się żadną preferencją czasową (ktoś kto kieruje się preferencją czasową wybiera natychmiastowe wykorzystanie środków materialnych nad skorzystaniem z nich w późniejszym czasie - przykładem istoty kierującej się preferencją czasową jest dziecko) . Tyczy się to bezpośrednio sprawiedliwości międzypokoleniowej, która zaś dotyczy zasad sprawiedliwego oszczędzania. System społeczny musi być tak skonstruowany, aby jedno pokolenie nie stworzyło (np. poprzez zasadę dyferencji) sytuacji niesprawiedliwej w stosunku do następnego pokolenia. Jeśli jedno pokolenie będzie w nadmiernej mierze oszczędzało, to będzie to tak samo niesprawiedliwe jak gdyby żyło ponad stan, konsumując pieniądze które powinny iść na inwestycje.
W sytuacji pierwotnej jednostkami nie kierują pewne skłonności psychologiczne. Racjonalna jednostka nie poddaje się zawiści w sytuacji gdy różnice między nią a innymi nie przekraczają pewnych granic, a pamiętajmy, że w sytuacji pierwotnej ludzie są równi. Rawls nie przeczy że ludzie często odwołują się do sprawiedliwości aby zamaskować zawiść. Zawiść zaś jest sytuacją w której jednostka działa nieracjonalnie pragnąć pozbawić lepiej sytuowanych/ego korzyści, nawet gdyby sama miała na tym stracić. Autor stwierdza że jego zasady sprawiedliwości nie powinny prowadzić do powstania zawiści na taką skalę, która mogła by być groźna.
Rawls rozwija swoja koncepcję w duchu absolutnego egalitaryzmu, i to do tego stopnia że można ją określić mianem postmodernizmu . System ma za zadanie dążenie do minimalizacji nierówności. To że jesteśmy uzdolnieni w jakimś kierunku, że jesteśmy na przykład upośledzeni, czarni lub wysocy – a nawet to, że urodziliśmy się w tej, a nie innej rodzinie i wychowaliśmy w takiej kulturze – wszystko to uważane jest za rzecz niezasłużoną. Dotyczy to zarówno tego, co związane ze społecznymi uwarunkowaniami, jak i tego, co związane jest z wrodzonymi cechami jednostki. Ponieważ na żadną z tych rzeczy nie mieliśmy wpływu zatem „Można tak urządzić podstawową strukturę, by te akcydentalne właściwości pracowały dla gorzej usytuowanych. Prowadzi nas to do zasady dyferencji, jeśli pragniemy tak zestroić system społeczny, by nikt nie zyskiwał i nikt nie tracił z powodu swego miejsca arbitralnie wyznaczonego przez rozkład naturalnych zasobów, ani za sprawą swej początkowej pozycji w społeczeństwie, nie dając, bądź nie otrzymując w zamian kompensujących korzyści.” Oznacza to że np. warto poświęcić środki raczej na edukację dzieci mniej inteligentnych, niż tych bardziej – szczególnie w ich początkowym okresie życia.
W przeciwieństwie na przykład do koncepcji Arystotelesa, doktryna Rawlsa nie jest teleologiczna, nie jest oparta na celu ( jakim u Arystotelesa jest dobro). Możemy ją nazwać deontologiczną, gdyż Rawls określa zasady i konkretne obowiązki z nich wynikające dla jednostki. Tak stworzony system jest uniwersalny i może obowiązywać w dowolnej sytuacji i kulturze.
cdn.
W sprawach publikacji moich artykułów, zaproszeń towarzyskich tudzież ofert matrymonialnych... Ludwikpapaj[ET]gmail.com
My political compass (31.05.08) Economic Left/Right: 7.50 Social Libertarian/Authoritarian: -2.26 ( Classic liberal )
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura