Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec
213
BLOG

Czy PiS podzieli losy PO?

Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec Polityka Obserwuj notkę 17

Od pewnego czasu zadaję sobie to pytanie. A właściwie w nieco innej formie – kiedy PiS podzieli losy PO. Biorąc pod uwagę obecny lewicowy kurs rządu jest to pytanie jak najbardziej zasadne. Wielu Polaków utożsamia obecny obóz władzy z nurtem prawicowym i konserwatywnym, opartym na wartościach katolickich. Prawo i Sprawiedliwość odwołuje się w swoim programie do wartości narodowych, patriotycznych i dziedzictwa duchowego Kościoła. Szalę wizerunkową przechylają media – dla przykładu publiczne kreują przedstawicieli władzy na broniących wartości katolickich i narodowych. W przekazie medialnym można spotkać się z wypowiedziami urzędników unijnych określających polityków jako narodowych, ultrakonserwatywnych lub o jeszcze silniejszym zabarwieniu. Ten drugi przykład stanowi formę celowej manipulacji, ponieważ ma za zadanie utwierdzić Polaków, szczególnie część katolicką, czy osoby starsze wiekiem, jakoby teza ta była słuszna. 


Jednak po 5 latach rządów okazało się, że słowa i deklaracje nie wystarczają już Polakom. Naród, w tym elektorat, domaga się jawnej postawy rządzących. Z czasem maski z twarzy „prawicowych” polityków spadły, głośno roztrzaskując się. Ich oblicza zaczęły przybierać kształt podobny do kolegów z opozycji, szczególnie biegunowej Platformy Obywatelskiej, ale i tych z lewej strony. Tej radykalniejszej.


„Piątka dla zwierząt” jest tego dobitnym przykładem. Ustawa ta, o ideologicznym, pseudoekologicznym i niu ejdżowskim podłożu uderza w polskie rolnictwo w wielu obszarach, jeśli nie we wszystkich. Docelowo przysłuży się wyeliminowaniu ze spożycia mięsa i artykułów odzwierzęcych. Przy procedowaniu tego aktu dało się ujrzeć Polakom rzecz niebywałą w izbie Sejmu – jednomyślność! Z małym, konfederacyjnym wyjątkiem.


Obok tego, ku pamięci, należy przywołać fatalne posunięcie PiSu na początku IX kadencji Sejmu – wybór towarzyszki Magdaleny Biejat na przewodniczącą sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Jaki był cel prezesa? Zdławić w zarodku wszelkie akcje zmierzające do zagwarantowania podstawowego prawa, prawa do życia istotom ludzkim, najmniejszym i najsłabszym. Czego nie doczekały się w poprzedniej kadencji. Za to zwierzyna tak, nawet ponad rozsądek. 


Oliwy do ognia dolał premier, kiedy sprzedał polską gospodarkę Niemcom. Mimo, że jeszcze kilka lat temu pani Szydło ogłosiła, że kopalnie będą fedrować sto lat, a nawet i dłużej, to wszystko stało się jasne z chwilą wręczenia pani premier biletu do Brukseli. W czym niewątpliwie miał swój udział Andrzej Duda, gdyż to jego rękami zdemontowano gabinet starych pisowców i wprowadzono młodszych towarzyszy z PO i UW-UD. Czyli z rodowodem „prezydenta wszystkich Polaków”, szczególnie obrzezanych. 


Wtedy został skierowany sygnał w stronę Narodu, lecz nie wszyscy go właściwie odczytali. Osobiście przyznam się, że po tych wydarzeniach zacząłem wycofywać się ze swojego wieloletniego poparcia wobec tej ekipy. Dzięki Dudzie i Morawieckiemu. Obecnie Kaczyński i Ziobro jedynie utwierdzają mnie w słuszności mojej decyzji.


Wrócę do geszeftu Morawieckiego z Niemcami. Efekt umowy, również o podłożu „ekologicznym”, przyczyni się do zapaści całego Narodu. Na wielu poziomach. Szlaban na wydobycie węgla i opał nim jest ciosem dla całej Polski. Odbije się to na zniknięciu wielu zakładów pracy i utracie miejsc pracy, czyli bezrobociu i co za tym idzie – na biedzie. Uderzenie w ten sektor pociągnie za sobą upadek innych branż – energetycznej, metalowej, hutniczej, transportowej i innych, w tym mniejszych i małych przedsiębiorców, np. handlujących węglem. 


W związku z destrukcyjnymi działaniami rządu pojawiły się protesty przedstawicielami tych branż. Aby temu zapobiec rząd wprowadza obostrzenia w związku z nasilającym się występowaniem covida. Morderczy mikrob, dziesiątkujący tysiące, szczególnie objawia się „bezobjawowo”. Ano taki jest sprytny. Więc należy wyeliminować z przestrzeni publicznej wszystkich potencjalnych „chorych”. Oczywiście badanych nadczułymi testami PCR. Efekt? Domowe więzienie, tzw. kwarantanna. Nieważne, czy pacjent przeszedł testy, czy były fałszywie dodatnie, czy nie, czy zostały powtórzone, czy otrzymał wynik do rąk własnych, czy też nie żyje od 8 lat. Ważne, że rząd wprowadził „stan epidemii”, na którego lekarstwem nie jest zdrowy rozsądek i dbanie o odporność, a wymiętolona maseczka wyciągnięta z kieszeni! 


Ustawa o bezkarności minionych zaniedbań funkcjonariuszy publicznych to kolejny dobitny przykład „prawych” i „sprawiedliwych”, że coraz bardziej przypominają tych z opozycji. Warto wspomnieć ustawę 1066 o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Kiedy PO-PSL procedowało projekt PiS podnosił larum o zagrożeniu dla Polaków, wzywając do usunięcia jej z przestrzeni prawnej. Niestety, lecz wystarczyło poczekać kilka lat, aby PiS, po objęciu władzy, nie dość, że nie wycofał tej treści, to bezczelnie sprowadził US Army. Do obrony „przed Putinem”. Obok tego jednostki Black Water. Też do obrony przed Putinem?


Destrukcja Polski trwa w zaparte. Obok ruiny „służby zdrowia”, przy pukaniu w parapet poradni medycznej kijem, postępuje kolejna ruina – tęczowa. Wysyp towarzystwa o nienaturalnych upodobaniach i poglądach natury cielesnej, przerósł kolegów z PO, SLD, ZSL, Nowoczesnej i Razem razem wziętych. PiSowscy „katolicy” i „prawicowcy” wciąż jedynie mówią o wypowiedzeniu konwencji stambulskiej. Dwulicowe lanie wody najlepiej im wychodzi. Mają wsparcie funkcjonariuszy dziennikarskich, więc siła jest. To nic, że „edukacji seksualnej” uczą pracownice sexshopów, a „specjalistki” z dziedziny wspomnianej edukacji instruują dziewczęta o wartości i znaczeniu połykania spermy w trakcie stosunku. To nic, że to wszystko z naszych pieniędzy. Niebawem możemy za te słowa odbywać wyrok 5 lat pozbawienia wolności. To też kolejny przykład popisu PiSu.


„To wina Unii”! Spotkałem się niedawno z opinią pewnego sędziwego Solidarnościowca. Wpatrzonego w PiS jak w Pana Boga. Bo PiS chodzi do Kościoła i przyjmuje Komunię Świętą! Bo głoszą swoje dobrobytowe homilie z ołtarzy przy boku biskupa, bo figurują na Apelu Jasnogórskim, bo zawierzają się Matce Bożej...


Jeśli Polacy wciąż będą myśleć o PiSie w taki spoósb, to obudzą się w tęczowym więzieniu. Z kagańcem na twarzy, a nie szmacianą maseczką, z milicyjną eskortą na szczepienie. W 52 stanie USA – zwanym Polin.


Chyba, że zmądrzeją, a tych przybywa. W skali roku poparcie dla PiSu spadło o 8 procent. To dobry znak. Dla władzy? No cóż, kolejne przemodelowanie gabinetu nie przysłuży się dalszemu kryciu nieudolności, fatalnych pomysłów, bezprawia i kolesiostwa. Objęcie kilku funkcji przez prezesa może jedynie przychylić się ku rychlejszemu upadkowi „prawicowych” polityków. To jest jedynie kwestią czasu.






Po pierwsze - BÓG. Po drugie - Ojczyzna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka