Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
998
BLOG

Korwin-Mikke, neoliberalizm i ... ekonomiczny faszyzm

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 60

Wypowiedź Janusza Korwina-Mikke przytoczona w dzisiejszym Dzienniku, w której wyszydza on niepełnosprawne dziecko, bulwersuje część opinii publicznej. Część, bo już odezwali się obrońcy „zdrowego rozsądku” i „szczerej prawdy” którą wygłosił Janusz Korwin-Mikke.

Mnie wypowiedź Janusza Korwinna-Mikke bulwersuje, ale nie dziwi. Jest przecież logiczną konsekwencją poglądów które głosi od wielu lat. Przynajmniej jest szczery i mówi, co naprawdę myśli. Przy tym nie jest on w swoich poglądach odosobniony, wręcz przeciwnie. Tyle że Inni nie mówią szczerze co myślą, albo nie zdają sobie sprawy z konsekwencji poglądów, które głoszą.

W Polsce obowiązuje przecież „jedynie słuszny” neoliberalny kanon poglądów na sprawy społeczno-gospodarcze. W myśl tego kanonu każdy jest kowalem swojego losu, nikomu nie należy się wsparcie ze strony społeczeństwa, wygrywać ma najlepszy nie oglądając się na słabszych, a pomoc potrzebującym jest „popieraniem nieróbstwa”, "marnowaniem środków", "złą alokacją zasobów". Neoliberalizm ma wiele wspólnego z faszyzmem, gdyż wyrasta z podobnych korzeni ideowych. Wśród nich jest zasada „darwinizmu społecznego”, który mówi że naturalne jest i nie należy z tym walczyć, żeby jednostki silniejsze wypierały słabsze. Tyle że faszyzm wręcz niszczył słabszych, neoliberalizm- „tylko” odmawia im pomocy i wsparcia, naiwnie albo szyderczo sądząc, że „pozbawienie pomocy zmusi ich do aktywności i poradzenia sobie”.

Ale kto wie, czy „dla dobra gospodarki” i „zdrowej, czyli aktywnej gospodarczo i zaradnej części społeczeństwa” nie wyizolować tej gorszej, niezaradnej, nieradzącej sobie części społeczeństwa. O tym przecież mówi JKM- on by swojego dziecka nie posłał na lekcje z dziećmi, które nie potrafią nawet wykonywać ćwiczeń na WF-ie. Wielu rodziców posyła dzisiaj dzieci do szkół prywatnych głownie dlatego, żeby nie kontaktowały się z tymi „gorszymi”. Żeby przypadkiem nie zaraziły się ich „słabością” i wadami. Albo co gorsza- nabiorą takiej paskudnej cechy, jak chęc pomagania innym, nieudacznikom. A to przecież osłabi ich szanse w wyścigu do ekonomicznego zwycięstwa, sukcesu materialnego. Rozproszy ich siły, zmniejszy środki na inwestycje... Wygrywaj- albo giń. Bądź twardy i bezwzględny, nie oglądaj się na słabszych! Oto główna idea neolibealizmu, którym elity w Polsce tak się zachłystują.

Janusz Korwin-Mikke jest tylko najszczerszym polskim neoliberałem, przy tym najbardziej konsekwentnym. Ma ciągle spore poparcie "najbardziej postępowej i racjonalnej części społeczeństwa", chociaż większość woli łagodniejsze, bardziej obłudne opcje polityczne  popierające neoliberalizm- ubierające go tylko dla niepoznaki w różne szaty.

Oby ten przypadek z traktowaniem niepełnosprawnego dziecka przez Janusza Korwina Mikke otworzył oczy zwolennikom neoliberalizmu. Niech zobaczą, do jakich wniosków wprost prowadzą poglądy o tym, że każdy odpowiada tylko za siebie a słabsi muszą sobie radzić sami. Niech choćby pamiętają o tym, że kiedyś sami mogą potrzebować czyjejś pomocy. Neoliberalizm to negacja humanistycznych, a także chrześcijańskich wartości . To nowe wcielenie faszyzmu.

 

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (60)

Inne tematy w dziale Polityka