Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
76
BLOG

Tusk bardziej radykalny niż J.Kaczyński?

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 18

Debata z Kwaśniewskim miała w zamyśle służyć Tuskowi do przejęcia trochę elektoratu LiDu na rzecz PO. Po debacie jednak efekt może być odwrotny, i to nie dlatego że Tusk okazał się wysoce niekompetentny w sprawach społeczno-gospodarczych (umie tylko wyrecytować ceny wybranych przez speców od PR produktów oraz formalności potrzebne przy zakładaniu firmy). Ważniejsze, że Tusk wcale nie okazał się, wbrew powszechnym o nim opiniom, politykiem patrzącym w przyszłość. Dosyć mocno bowiem i często odwoływał się do przeszłości, wytykając Kwaśniewskiemu a to przynależność od PZPR, a to winę za 40 lat komunizmu w Polsce. Mówił tez o konieczności drobiazgowych, dokładnych rozliczeń przeszłości. To nie może się podobać elektoratowi, który chciałby odreagować spokojem pełne walki i rozliczeń rządy PiS.

Mimo deklarowania się przeciwnikiem IV RP Tusk nie po raz pierwszy pokazuje, że tak naprawdę chce… czegoś więcej, czegoś bardziej radykalnego. Przypominam jego wystąpienie przy okazji uchwalania skrócenia kadencji Sejmu- gdzie głównym zarzutem Tuska przeciwko PiS była… zbyt mała skuteczność.  Jan Rokita, wtedy jeszcze członek PO, mówił na przykład że CBA ma nie tyle zbyt duże, co wręcz przeciwnie- zbyt małe uprawnienia!

W polityce zagranicznej przypominam, że to Jan Rokita ogłosił hasło „Nicea albo śmierć”. Także to PO zainicjowała w Sejmie uchwałę zaostrzającą i usztywniającą stanowisko negocjacyjne w sprawie systemu głosowania. To PiS zdecydował się na kompromis, ratując szczyt i zapobiegając naszej izolacji w UE, ale tym samym naraziło się Platformie Obywatelskiej.

Może w retoryce PiS wychodzi na bardziej radykalne od PO, w praktyce, a szczególnie praktyce rządzenia, może być odwrotnie. Pozory czasem mylą, a od wilka groźniejszy jest wilk w owczej skórze. I to nie tylko chodzi o poglądy Tuska, ale także takich liderów PO jak Gowin i Komorowski (Rokity chwilowo nie ma w PO, bo radykalizmem przebija ich wszystkich, łącznie z braćmi Kaczyńskimi). Dlatego ktoś kto nie chce tego co było w IV RP, a nawet czegoś gorszego, ten nie powinien głosować ani na PiS, ani na PO. Pamiętajmy też że PO nigdy nie wykluczyła koalicji z PiS. Olejniczak tę sytuację skrzętnie wykorzystuje i radzi głosować na LiD, jako alternatywę dla PO-PiS (razem czy osobno). W tym sensie debatę Tusk-Kwaśniewski wygrał ten drugi, a apel Tuska o przeniesienie głosów z LiD na PO pozostanie bezskuteczny.

W tej sytuacji rozsądnym wyborem może być PSL. Choć startuję z listy tej partii, twierdzę z całą odpowiedzialnością że w nowym Sejmie a nawet rządzie, bo jest wysoce prawdopodobne że PSL wejdzie do koalicji, to właśnie ta partia może być najlepszym gwarantem przestrzegania pewnych rozsądnych granic nie tylko jeśli chodzi o styl uprawiania polityki, czy standardy demokratyczne, ale także umiarkowany i zrównoważony program społeczno-gospodarczy. O tym że ta partia nie zgodzi się na koalicję „bez względu na warunki” pokazała postawa w mijającej kadencji, kiedy to PSL nie zgodziło się na koalicję z PiS, a także przyczyniło się do podjęcia przez parlament decyzji o samorozwiązaniu.

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka