Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
128
BLOG

Tusk jak władca feudalny

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 24
Donald Tusk, który odmawia dziennikarzom Rzeczpospolitej wywiadu, zachowuje się jak władca feudalny- który jeżeli w ogóle ma zniżyć się do rozmawiania z kimś poniżej jego hierarchii, to tylko wtedy, kiedy ta osoba ma do niego stosunek „czołobitny”.  Władza feudalna zawsze lubiła klakierów i potakiwaczy, nie znosiła zaś najmniejszej krytyki.Wiadomo, że Rzeczpospolita nie jest szczególnie entuzjastycznie nastawiona do rządów Tuska. Ale nie jest też ich wrogiem, zwłaszcza że to gazeta o profilu konserwatywno-liberalnym, a tak przecież deklaruje się programowo Platforma Obywatelska… Widać jednak, że dla Donalda Tuska podobieństwo poglądów to zbyt mało, żeby doznać zaszczytu rozmowy z nim. Tu potrzeba czołobitności, bałwochwalstwa, potakiwania. Najlepiej żeby wywiad przeprowadzać na klęczkach i stale powtarzać, jaki Pan Premier jest mądry, no i oczywiście bezwględnie oddany sprawom Polski i Polaków (w sam raz żeby zostać Prezydentem!).Inaczej rzecz ma się z Faktem czy Super Expressem, dla których Premier chętnie znajduje czas. Ale tam nie może spodziewać się pytań trudniejszych niż „Pan Premier widać taki zajęty, jak Pan znajduje czas dla swojej małżonki”? Premier wtedy odpowie „Tak, rzeczywiście sprawy Polski mocno mnie absorbują, jednak zawsze znajduję czas dla żony no i oczywiście dla Was, dziennikarzy, bo Wy łączycie mnie ze społeczeństwem”. Nagłówek do wywiadu jest gotowy- „Premier jak zwykle bardzo zajęty, ale dla naszych czytelników czas zawsze znajdzie”. To, że Premier powinien udzielać wywiadów wiodącym mediom, do których Rzeczpospolita niewątpliwie się zalicza, jest kwestią nie tylko „demokratycznych standardów”, ale też i zwykłej kultury politycznej a nawet osobistej- zwłaszcza jeśli publicznie deklaruje się że nie ma ku temu przeciwwskazań. To już nie są czasy feudalizmu, tylko demokracji. Tu chodzi nie o samych dziennikarzy, ile prawo czytelników gazety do bycia traktowanymi tak samo, jak czytelnicy innych gazet. Oni też mają prawo dowiedzieć się, co planuje Pan Premier i jego rząd. A może Donald Tusk niewiele ma na ten temat do powiedzenia, i obawia się że to w końcu wyjdzie na jaw? Jak widać, zamiast opowiadania o swoich planach jako szefa rządu, Pan Premier woli ubierać choinkę w redakcji gazety. Robi wtedy dokładnie to samo, co dawni władcy feudalni, którzy czasem, szczególnie z okazji świąt, lubili okazać swoje ciepłe serce dla ludu… Oczywiście tego ciepłego i dobrego serca w samym rządzeniu zwykle brakowało i dzisiaj też brakuje… PS. Czy zwróciliście Państwo uwagę, że bardzo często Tusk mówi o swoim rządzie "władza", a o sobie- że "pełni władzę"? A przecież w demokracji służy się społeczeństwum, pełni funkcje rządowe (bliższe zarządzaniu, niż rządzeniu), jest się przedstawicielem społeczeństwa, a nie dzierży władzę... Władza to pojęcie bliższe feudalizmowi właśnie...

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka