W ciemności

 

 

Wreszcie obejrzałam  „W ciemności” Agnieszki Holland.

Powiem Wam tak, według mnie jest dobry ale nie porywający. Nie sądzę żeby miał szansę na Oscara. Proszę zapamiętać- jeśli się szczęśliwie omylę macie prawo wytykać mnie palcami. 

Film jest dobry. W moim odczuciu nie przebija jednak „Pianisty”. Więckiewicz w roli głównego bohatera Leopolda Sochy znakomity. Jak zerkałam na tę tłustą mordkę o poczciwych niebieskich oczach wiedziałam , że doskonale wcieli się w rolę Wałęsy.Właśnie jest na planie u Wajdy.

Przemoc była.

Zwłaszcza na początku filmu

Nagie, przerażone kobiety pędzone przez las na rozstrzelanie.

Jak owce na rzeź.

Scena z getta, w której wśród śmiechów i drwin Niemiec obcina Żydowi brodę , nie może sobie poradzić więc zdziera brodę wraz ze skórą z policzka .

Leopold Socha to przestępca,złodziej. Przypadkowo trafia na Żydów, którzy pragną się ukryć w kanałach . Obiecuje im pomóc za odpowiednie pieniądze. Zna kanały jak nikt inny, wie które miejsce będzie odpowiednie na kryjówkę.

Stopniowo zmieniają się jego motywacje.

Nie chce pieniędzy, zaprzyjaźnia się z ukrywającymi.

Wierzy, że poprzez swoja pomoc uzyska odkupienie...

Dziewczyna, która  wychyla się z włazu do kanału to ośmioletnia Krysia Chiger.Po latach spisze swe dramatyczne wspomnienia w poruszającej książce ”Dziewczynka w zielonym sweterku”. Nawiasem mówiąc zielony sweterek wisi do dziś w waszyngtońskim muzeum Holokaustu.

 

Nie chcę pisać więcej, obdzierać filmu z tajemnicy.

Jeszcze powiem Wam tak.

Końcówka pełna radości- i nagle dzieje się coś , co sprawia że sala wstrzymuje oddech.

Przez moment miałam surrealistyczne uczucie , że znajduję się w centrum olbrzymich płuc, które nagle zamarły...

Miłego odbioru...

Lula

A gdyby ktoś nie chciał tajemnicy-link.

Nie łapię wątku erotycznego  w filmie.Ponoć Holland chciała pokazać,  że w czasie wojny miłość erotyczna objawiała się z jeszcze większą mocą- ok kupuję ideę , według mnie jednak w filmie gdzieś ona umyka.

Zwiastun filmu: