Samanta Geimer pisze o Polańskim. Wydarzeniach, które miały miejsce w domu Jacka Nicholsona wiosną 1977 roku. Książka : "The Girl. A Life Lived in the Shadow of Roman Polanski" ukaże się w Stanach Zjednoczonych siedemnastego września, we Francji trzeciego października . Ma jednak być oskarżeniem nie reżysera- lecz mediów kreujących historię .
Przypomnijmy, jeśli ktoś nie zna sprawy. Jest znany reżyser, jest młoda dziewczyna, sesja, zdjęcia w plenerze, później plenerem jest willa zaprzyjaźnionego z reżyserem Nicholsona , następnie jacuzzi , następnie łóżko...Samantha wraca do swego domu. Polański do swego. W kolejnych dniach Polańskiego odwiedzają policjanci z oskarżeniem o gwałt. Gdy tak rozmyślam nad sprawą przypomina mi się arcydzieło Kurosawy „Rashomon”.Film, w którym to samo wydarzenie jest opowiedziane z różnych perspektyw. Każdy ma indywidualną historię.
Samantha twierdzi , że nie chciała seksu była upojona alkoholem, pod wpływem pigułek. Miała atak astmy, ograniczoną świadomość. Według Polańskiego seks był konsekwencją mile spędzonego czasu. Dziewczyna ożywiona z całą pewnością świadoma,wypili zaś tylko pół butelki szampana (tak na marginesie te argumenty trafiają do mnie średnio : pół butelki szampana to czasem tylko , dla niektórych zaś aż :”Ze zdumieniem dowiedziałem się również, że atak astmy Sandry był udawany, nigdy w życiu nie chorowała na astmę. Dlatego po powrocie pognała pierwsza do domu — chciała uprzedzić matkę, żeby jej nie wydała: „Jak cię spyta, powiedz, że mam astmę". Do dziś nie rozumiem, po co to zrobiła” (...)Liczyłem , że jeśli dojdzie do rozprawy, sąd pozna prawdziwy rozwój wydarzeń. Nie upiłem przecież Sandry, butelka szampana — zwykła butelka, a nie jak niektórzy twierdzili dwulitrowe „Magnum" — była opróżniona zaledwie do połowy. W drodze powrotnej Sandra zachowywała się naturalnie,była ożywiona, co dowodziło, że nie jest pod wpływem narkotyków. Natomiast jej doświadczenia seksualne — jeśli powiedziała mi prawdę — wyglądały zupełnie inaczej, niż zeznała to przed ławą przysięgłych.” ."Naturalne ożywienie” dla mnie również jest dyskusyjne... Nie pisze też o wieku dziewczyny..."Sandry"...
Czytam biografię Polańskiego „ Roman”. Opisuje miły, wręcz sielankowy wieczór : Piękna willa , piękne jacuzzi ,doskonały szampan, dziewczyna. Pewnie tak to widział. Pewnie szokiem było zeznanie Samanthy. Stenogram sprzed ponad trzydziestu lat nadal poraża brutalnością .Pozwala też na łatwe i szybkie wyciągniecie wniosków : „Ukamieniować”. Sam Polański zauważa: „Nie miałem pojęcia jak odnaleźć się w tej sytuacji; nic w życiu nie przygotowało mnie do roli kryminalisty”.
Z dnia na dzień traci przyjaciół, pozostają ci najwierniejsi, sprawdzeni w ogniu. Zyskuje też takich pozornych, którzy chcą się popisać znajomością z osławionym gwałcicielem Hollywood.
W biografii pisze o ćwiczeniu arabesek w pustej sali gimnastycznej pod okiem przyjaciela . Ścigających go paparazzi, dniach spędzonych w więzieniu- w oczekiwaniu na rozprawę „Nagle zrozumiałem, dlaczego więzienie przyciąga z powrotem. Ci, którzy ledwie wyjdą na wolność, od razu robią wszystko, żebytam wrócić. To jest ich świat, ich sposób życia, który z czasem wchodzi w krew . Kiedy są na wolności , brakuje im tego tak, jak marynarzowi brakuje morza .”Świadomości, że proces może być ustawką, pokazową grą sędziego zaprzyjaźnionego z elitami, pragnącego poklasku . Cieszącego się, że wreszcie jest w centrum uwagi ( przypomina mi się film „Dwunastu gniewnych ludzi” z niezrównanym Henry Fondą .Tam również mamy świadka, który wreszcie ma szansę się wykazać, być w centrum, co działa narkotycznie).
Polański czuje się wmanewrowany, i tak opisuje historię. Są również osoby, które uważają Geimer za małoletnią prostytutkę (sic!), która pragnęła zabłysnąć w świecie filmu. Środowisko artystyczne murem stanęło za Polańskim. Co ciekawe pisząc tekst trafiłam na archiwalny wywiad z reżyserem , w którym padają słowa „Kobieta w pana filmach jest ofiarą” I czy faktycznie tak nie jest ? Poczynając od „Noża w wodzie”, „Matni,” „Dziecka Rosemary,” „ Tess” na dramacie„ Śmierć i dziewczyna„ kończąc ?(mogłabym wymieniać dalej:) Wszystko się zgadza. Pytanie tylko, kto jest faktycznym katem, faktyczną ofiarą. Wartościowanie i dochodzenie do prawdy.
Gdy rozmyślałam o rozbieżnościach w opisie sytuacji , Samancie, która tak bardzo chciała być uznana za seksowną , wyzwoloną, przypomniała mi się bohaterka filmu "American Beauty"-Angela Hayes,dziewczyna, która za wszelką cenę pragnie zaimponować znajomym. Zwrócić na siebie uwagę. Prawda jednak jest inna. Rzeczywistość pozorem - i już byłam w domu w sprawie postrzegania Samanthy: „chciała uchodzić za osobę bardziej wyrobioną, niż wskazywałby na to jej wiek(...)Zapytałem, w jakim wieku rozpoczęła życie seksualne. „Miałam osiem lat ”-usłyszałem.To mnie zbiło z tropu. Spojrzałem na nią z ukosa, chciałem się przekonać, czy nie żartuje: wyglądało na to, że mówi zupełnie poważnie”.
Dlaczego Polański nie zorientował się, ze ma do czynienia z fantazjującym dzieckiem ? Może nie chciał :„Sandra nie miała zahamowań, jej doświadczenie nie budziło wątpliwości”.
Dla mnie Geimer jest ofiarą , wrzuconą przedwcześnie w świat dorosłych. Nawet jeśli Polański będzie pisał o manipulacji to było dziecko ( podobnie uważał Jerzy Kosiński – wykłócając się z reżyserem i przyjacielem zarazem).
To Polański zawinił, ponosi pełną odpowiedzialność. Miał władzę...Tu nie było równorzędności. W ogóle nie powinno być wydarzenia. Ale stało się. Jest. Samantha to obecnie czterdziestodziewięcioletnia kobieta, żona , matka, która już dawno wybaczyła Polańskiemu i jak twierdzi, chce zapomnieć, chronić rodzinę. Przeżyła trzydzieści lat z doświadczeniem ( etykietą) „ofiary Polańskiego” .
Ofiarą jest także sam reżyser .Nieważna ilość filmów, szczęśliwy związek z Emmanuelle Seigner , i to że jest przykładnym ojcem. Nadal egzystuje z piętnem gwałciciela. Polański wie, że w każdej chwili może być wydany. Stał się wiecznym banitą, zagrożonym ekstradycją. Mogą powtórzyć się wydarzenia z Szwajcarii, gdy przyjechał po odbiór nagrody a skończył w więzieniu domowym (sic!), w którym spędził niemal rok. Dostaje Oscara za reżyserię „Pianisty” , i świadomość że tego Oscara nie może odebrać . Bez szansy na odcięcie się , zapomnienie , życie na nowo, a teraz chcą tego i Polański i Samantha Geimer.
Czytam czasem o więźniach, skazanych na karę śmierci. Przypadkach, gdy wiezień się resocjalizuje, nawraca, kształci, zakłada rodzinę i wtedy... nadchodzi czas egzekucji. Prawo jest niedoskonałe. To co chroni? Sprawa Polańskiego i Geimer to dla mnie rozdrapywanie na nowo rany- po co ?
W sprawie interesuje mnie także analiza -dlaczego Polański, dlaczego bez przebaczenia?
Rozwiązłe L.A. żyje skandalami . Dobry adwokat- uda się. Gdzie znaleźć odpowiedz na powody wiecznej kary dla Polańskiego ?
Bardzo jestem ciekawa tych wspomnień.

Trzynastoletnia Samantha Geimer - zdjęcie z netu
P.S.1)Tymczasem swą wersję wydarzeń ma zamiar opisać Anjelica Huston przyjaciółka Nichosona, która w tym czasie była w wili ( wróciła na noc ) .Ponoć mają paść mocne słowa: „Widziałam Polańskiego gwałcącego trzynastoletnią dziewczynkę .”
Polański zaś pisze : „Po kilkunastu dniach pełnego niepokoju oczekiwania, dowiedzieliśmy się, że Anjelika w zamian za umorzenie sprawy o posiadanie kokainy zobowiązała się wystąpić jako świadek oskarżenia. Poczułem lekki smak goryczy, choć oczywiście nie mogłem mieć pretensji, że przystała na taki układ”.
I gdzie jest prawda ?
P.S.2) Cytowane wypowiedzi Romana Polańskiego pochodzą z autobiografii reżysera „ Roman”, Warszawa 1989, s. 320-345.
************************************************************************************************************************************************************ Na Salonie od 29.I.2011 *************************************** >
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura