Pewna młoda Angielka źle się poczuła.Trafiła do szpitala,okazało,że właśnie rodzi- niezłe zaskoczenie- w ogóle nie zdawała sobie sprawy z tego , że jest w ciąży.
Problemy z miesiączkowaniem tłumaczyła stosowaniem antykoncepcji.
No i powiększył się jej biust
ale przecież duże piersi są ok- to już akurat zupełnie jej nie przeszkadzało.
Myślę sobie sporo nad tą historyjką, a moje myśli biegną następującym torem:
Drogie Panie *
(Panowie wg uznania*)
wyobraźcie sobie następującą sytuację :
Żyjecie sobie spokojnie/ lub niespokojnie,poświęcacie czas rodzinie,znajomym, partnerowi , a może partnera nie ma ?Był, ale się skończył?
Biegacie na spotkania,uczelnie, do pracy etc etc...
- Pewnego dnia idziesz sobie spokojną ulicą i mówisz kumpeli tak : -Chyba się właśnie zsikałam!
-Kumpela odpowiada-ależ nie-właśnie odeszły ci wody!
(Nawiasem mówiąc podobna scena była w filmie "Drżące ciało" ,finalnie matka głównego bohatera- już nie zdąży do szpitala,urodzi w autobusie )
Do czwartku żyjecie sobie od tak .Od piątku macie dziecko.
Niepokalane poczęcie?
Metafizyka
-Chciałaby mieć pani dziecko?
-Jutro po południu będę miała
Jak takie dziecko,pojawiające się znienacka mogłoby zmienić życie? Dla mnie żadne dziecko nie jest Jankiem Nowakiem-dla mnie każde dziecko to mały cud.
Cud istnienia obok/istnienia równoległego
i cud życia
Sytuacja nieco podobna:
Mamusiu nie nakarmisz Robercika ?
-A kto to Robercik ?- No jak to kto ?- to Twój synek- urodziłaś go wczoraj
Zyskane życie w twoim życiu-Mnogość historii
Osoby budzone ze śpiączki- To Twój mąż, syn Witold, córka Iwonka z rodziną
i być może podobny cud jak Lul z dzisiaj odbierająca wyniki badań ( Cleo od 5-7):)
Będzie awaria? Nie będzie awarii?
Nie było awarii, był podarowany, promienny dzień. Podarowane życie. Życie przede mną .
Coś niesamowitego jest dla mnie w historii tej Angielki , co bardzo dźga w klawisze w mojej głowie :)być może tylko ja tak mam :) każdemu jego klawisze :) I każdemu jego melodia na jego chwilę :)
Einstein mawiał : "Można przeżyć życie na dwa sposoby: Jakby wszystko było cudem / lub jak by cudem nic nie było".
Jak myślicie którą wersję wybrałam?
PS
Mama Luli, gdy Lula zaczęła drapać się ku światu wypowiedziała znamienne słowa "Cholera, chyba zatrułam się tym twarożkiem!"
:)
PS2
Czai mi się w głowie myśl-przepraszam ale jest- mam nadzieję,że Edward syn "młodej Angielki" mimo,że mama dokarmiała go antykoncepcją,alkoholem,nikotyną,będzie w pełni zdrów i będzie rozwijał prawidłowo:)Tego Maluszkowi życzę :)
L.
