Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
112
BLOG

Nowinki

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 49

Na artykuł Sławomira Cenckiewicza w Rzeczpospolitej, pięknie zatytułowany „Nadchodzi prawdziwa wiosna Kościoła”, trafiłem dopiero teraz, choć został opublikowany już parę tygodni temu. Zobaczyłem w stosownej rubryce „Rz”, że jest to jeden z najczęściej czytanych artykułόw w ostatnich 30 dniach – i pomyślałem sobie, miliony czytelnikόw Rzepy nie mogą się mylić.

 

I miałem rację. Chociaż los lefebrystόw nie spędza mi snu z powiek, kilku ciekawych rzeczy dowiedziałem się z artykułu. Oto Cenckiewicz – niezwykle życzliwie nastawiony do Bractwa św. Piusa X – informuje z zadowoleniem, że ekskomunikę z lipca 1988 Bractwo po prostu zignorowało, a mówiąc językiem bardziej wyrafinowanym, „nie uznało jej za ważną”, a mowiąc ordynarnie, po prostu ją olało, po czym w najlepsze robiło to, za co zostało obłożone ekskomuniką („wątpliwą ekskomuniką”, jak nazywa ją z pewnym – nie da się ukryć – lekceważeniem Cenckiewicz), a mianowicie masowo wyświęcało własnych kapłanόw („zgromadzenie rosło w siłę i może się dzisiaj pochwalić prawie 500 księżmi, ponad 300 zakonnicami i zakonnikami, blisko 1000 kościołów i kaplic, sześcioma seminariami duchownymi, setką szkół i dwoma uczelniami wyższymi”).

 

No i wyszło im na zdrowie, bo po śmieci Papieża, ktόry tę ekskomunikę na nich nałożył, przyszła koza do woza i mimo oczywistej niesubordynacji i nieposłuszeństwa ze strony Bractwa, lefebryści przywróceni zostali na Kościoła łono, i to na swoich warunkach. Tekst Cenckiewicza pokazuje dobitnie, że to cały czas Bractwo dyktowało warunki Watykanowi, a Benedykt XVI ze wszystkiego właściwie ustąpił, i dopiero jak już im przebaczył, pogroził nieco paluszkiem Williamsonowi, by Żydόw niepotrzebnie nie denerwować tym Holocaustem.

 

http://www.rp.pl/artykul/264417_Nadchodzi_prawdziwa__wiosna_Kosciola_.html

 

Tekst Cenckiewicza przynosi interesujące przykłady metod, stosowanych przez Bractwo, by Benedykta przekonać do odwołania decyzji swego wielkiego Poprzednika. Oto np. dowiadujemy się, że „Kardynał Hoyos, a później sam Benedykt XVI mieli być pod ogromnym wrażeniem, kiedy bp Fellay przywiózł do Rzymu dokumentację świadczącą o odmówieniu przez wiernych miliona siedmiuset trzech tysięcy różańców w intencji zniesienia ekskomuniki. Ten duchowy bukiet ofiarowany papieżowi podobno ostatecznie zaważył na decyzji Benedykta XVI”. Passus o tym wydarzeniu opatrzony jest w artykule podtytułem:  Bukiet duchowy dla papieża” - no i rzeczywiście, dobrze rozumiemy, że po takim bukiecie Papież nie miał specjalnego wyboru i pewno już nawet nie wnikał w szczegόły owej „dokumentacji” (a swoją drogą, dokumentować różańce, by wymόc na swym przełożonym przechylną dla siebie decyzję, to dość osobliwa forma nacisku).

 

(Tu dygresja. Może niepotrzebna i naruszająca piękno narracji – ale skoro piszę tu teraz tak rzadko, to mogę sobie pozwolić na gaworzenie przy marginesach. Swojego czasu, gdy byłem szefem Departamentu, mόj „podwładny”, niemiecki profesor (zresztą geniusz), zawiesił na korytarzu przy swoim gabinecie wielki portret Benedykta XVI. Wparowałem do jego gabinetu i oznajmiłem, że musi ten portret natychmiast zdjąć, bo jesteśmy instytucją świecką, podporządkowaną konstytucyjnej (chodziło o konstytucję włoską) zasadzie rozdziału religii od państwa. Kolega bardzo się zaperzył, nie dostrzegając – jak to Niemiec – że robię sobie jaja. By sprawę załagodzić, zaprosiłem go na biesiadę, w trakcie której perfidny Niemiec usiłował przekonać mnie o filozoficznej wyższości Josepha Ratzingera nad Karolem Wojtyłą. Nie dałem wciągnąć się w tę prowokację).

 

Ale, jak napisałem na wstępie, reakcja Benedykta XVI na presję Bractwa to niezupełnie mόj problem. Natomiast moim problemem, a także problemem wszystkich obywateli państwa, w ktόrym ludzie Bractwa chcieliby wspόłobywatelom urządzić optymalne warunki dla wiecznego zbawienia, jest coś innego, co pojawiło się w artykule Cenckiewicza. Oto Cenckiewicz z radością i dumą informuje: „Zawsze też Bractwo św. Piusa X podkreślało swoje przywiązanie do Stolicy Apostolskiej i całego nauczania Kościoła, odrzucając jednocześnie współczesne „nowinki” z nową interpretacją ekumenizmu i wolności religijnej (równość wszystkich religii) na czele”. I nad tym zdaniem proponuję Czytelnikom pochylić się z uwagą.

 

A jak już z tego pochylenia wyprostujemy się, może pomyślmy, jak wyglądałoby państwo, odrzucające owe „nowinki”, takie jak wolność religijna, a w każdym razie taka jej interpretacja, ktόra zakłada równość religii. Mogę jeszcze zrozumieć, że „równość wszystkich religii” jest nie do przyjęcia dla wyznawcy określonej religii: w końcu, gdyby dla niego wszystkie religie były rόwne, to przywiązanie do jego własnej religii byłoby nieprzekonywujące. Istotą wiary religijnej, a w każdym razie wielu wiar (choć chyba nie wszystkich), jest - jak sądzę – przekonanie o wyższości własnej wiary nad innymi.

 

Ale wolność religijna i równość religii w państwie - jako niebezpieczna „nowinka”? Nie, nie uważam, że jakiś kult, zakon czy kościόł nie ma prawa zwalczać zasady wolności religijnej. Mogę przyjąć, że w pewnych wyznaniach sama afirmacja zasady wolności dla innych religii jest rόwnoznaczna ze zdradą własnej. Ale wszyscy inni muszą bardzo uważnie przyglądać się takim wrogom wolności, bez względu na to, czy są to muzułmanie czy członkowie Bractwa, bo stanowią oni rzeczywiste i prawdziwe zagrożenie dla wolności innych – w tym przypadku, wolności religijnej.

I, co ciekawe, wcale się z tym nie kryją.

 

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka