Negatywnie oceniam Wałęsę przede wszystkim dlatego, że był złym prezydentem. To czy był, czy nie był Bolkiem jest dziś istotne dla historyków. Miałem okazję spotkać się z Wałęsą cztery razy.
Spotkanie pierwsze - patrzyłem w niego jak w Jezusa
Po raz pierwszy rozmawiałem i to dość długo z Wałęsą bezpośrednio po podpisaniu porozumień gdańskich, we wrześniu 1980 roku. Zostałem wówczas wydelegowany do Gdańska przez studentów krakowskich, przystępujących do tworzenia Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Miałem wysondować, co myśli Wałęsa o naszym pomyśle, by w Krakowie zorganizować strajk studencki. Miałem straszną tremę, czekając na spotkanie z liderem Solidarności. Do jego pokoju wprowadził mnie Bogdan Borusewicz. Wałęsa zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Był nawet dowcipny. Gdy się przedstawiłem, powiedział "Dzień dobry, Lech Wałęsa". Odradził mi organizację strajku. Patrzyłem w niego jak w proroka, by nie rzec - samego Jezusa. Najchętniej nie myłbym sobie po tym spotkaniu prawej ręki, którą uścisnął właśnie ON.
Spotkanie drugie - byłem dumny, że trzymam mu mikrofon
Kilka tygodni później Wałęsa odwiedził Kraków. Do studentów przemawiał przed Collegium Novum. Stał na schodach głównego wejścia. Byłem rozpromieniony. Mogłem trzymać mikrofon przed JEGO ustami. Wszyscy wiwatowali na jego cześć. Byłem naprawdę szczęśliwy i dumny. Mnóstwo dziennikarzy i esbeków robiło wtedy zdjęcia oraz filmowało to spotkanie. Niestety nie zostało mi ani jedno zdjęcie z Wałęsą stojącym kilkanaście centymetrów ode mnie!
Spotkanie trzecie - uważałem Wałęsę za zdrajcę
W maju 1996 roku spotkałem Wałęsę po raz trzeci. Zaproponował demonstrującym przeciwko niemu w Chicago Polonusom dyskusję w telewizji Polvision. Ale wcześniej, w latach 80. na emigracji organizowałem demonstracje na Zachodzie w obronie Wałęsy. Niedawno zobaczyłem w swojej teczce w IPN donosy TW, dotyczące tych akcji w RFN. Przed pierwszymi wyborami prezydenckimi namawiałem Polaków w Niemczech, Norwegii, Wielkiej Brytanii, USA do głosowania na Wałęsę. W 1996 roku, mieszkając już w Polsce, w czasie mojej wizyty w USA, demonstrowałem przeciw Wałęsie w Chicago. Mimo, że nie mieszkałem wówczas w USA, zostałem zaproszony do udziału w debacie telewizyjnej, w czasie której nie tylko pytałem Wałęsę, czy jest Bolkiem, ale powiedziałem mu przed kamerami, że już jako prezydent RP zdradził swoich wyborców, w tym i mnie. Po powrocie do Polski, Rada Miejska w Tarnowie - głosami... SLD i UW (sic!) podjęła uchwałę, potępiającą mnie za moje wypowiedzi w telewizji chicagowskiej, choć żaden z radnych nie widział tej audycji!
Spotkanie czwarte - żal mi było Wałęsy
Po raz czwarty spotkałem Wałęsę w czasie kampanii wyborczej, gdy próbował ponownie zostać prezydentem. Otrzymał wtedy poparcie zaledwie 1 procenta wyborców. Przyjechał do Tarnowa, który kiedyś masowo go popierał. Ludzie ustawili się w kolejce przed mikrofonem, by zadawać Wałęsie pytania. Gdy podszedłem do mikrofonu, a na sali słychać było szmer (tarnowianie znali mój stosunek do Wałęsy), kandydat na prezydenta RP zakończył nagle spotkanie, oznajmiając, że musi wcześniej wyjechać. Nawet sympatycy Wałęsy byli zniesmaczeni. Ja tymczasem wcale nie miałem zamiaru zadawać Wałęsie kłopotliwych pytań. Mogę nawet powiedzieć, że mi go było trochę żal. Już wtedy miotał się na scenie politycznej, był całkowicie zmarginalizowany.
Radykalna zmiana stosunku do Wałęsy milionów Polaków, którzy najpierw wiwatowali na jego cześć (tak jak ja na przykład), a następnie go nienawidzili, ma chyba coś wspólnego z miłością mężczyzny i kobiety, która się kończy, a jej miejsce zajmuje nienawiść. Większą niechęć potrafimy czuć do kogoś, kogo kochaliśmy i kto np. nas zdradził, niż do kogoś, kto zawsze był naszym wrogiem. Wałęsy nie lubię, nie dlatego, że być może (?) jego stosunki z SB miały charakter zbyt "przyjacielski", lecz dlatego, że mnie - podobnie jak kilkanaście milionów Polaków, którzy go popierali, zdradził.
oryg.w:W24
_________________________________________________ w czasie mojego wykładu w Chicago w lutym 2009 _________________________________________________ _________________________________________________ patrz: www.marekciesielczyk.com _________________________________________________ dr politologii Uniwersytetu w Monachium, Visiting Professor w University of Illinois w Chicago, pracownik naukowy w Forschungsinstitut fur sowjetische Gegenwart w Bonn, Fellow w European University Institute we Florencji, europejski korespondent Radia WPNA w Chicago, autor pierwszej książki w jęz.polskim nt.KGB, 12 lat radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Dyrektor Centrum Polonii w Brniu do 31 marca 2011, Redaktor naczelny pisma i portalu Prawdę mówiąc - www.prawdemowiac.pl _________________________________________________ skopiuj poniższy adres i wklej - jest tu relacja telewizji POLONIA z mojego wykładu w Chicago w lutym 2009: http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&VideoID=52245621 _________________________________________________
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka