SLD marihuaną ludu

Swego czasu komuniści posługiwali się marksistowskim sloganem "Religia opium ludu". Burżuazja i kościoły nie mając nic do zaoferowania ubogim obywatelom, tumanią ich wizją szczęścia po śmierci - to był jeden z kluczowych argumentów komunistów.


Skoro kolejne "grupy trzymające władzę" po 1989 r. nie były w stanie stworzyć korzystnych warunków do takiego rozwoju gospodarczego, by wzrost PKB przekładał się na wzbogacenie nie tylko Gudzowatego czy Kulczyka, ale także Kowalskiego z Przemyśla czy Piotrowskiego z Suwałk, regularnie wymyśla się coraz to nowe formy "opium", którym próbuje się tumanić faktycznie "lud" dzisiaj w naszym kraju.

Jak nie ma chleba, co więcej - jak nie ma strategii, jak ten chleb zdobyć, funduje się społeczeństwu igrzyska. W ubogich krajach dawnego bloku sowieckiego nikogo (oprócz nomenklatury) nie było praktycznie stać na luksus, wobec tego fundowano ludowi sukcesy sportowe (jak się później okazało kosztem zdrowia sportowców z KDL-ów - patrz przykład NRD). Sportowcy Związku Sowieckiego, NRD, Kuby zdobywali medale olimpijskie. Choć lud był ciemiężony, co jakiś czas mógł się poczuć lepiej z powodu sukcesów sportowych.

Także dzisiaj w Polsce niektórzy politycy starają się wykorzystywać sukcesy sportowe do celów politycznych (wspólne zdjęcia z Małyszem, etc.). Jak nie ma recepty na zwiększenie PKB na głowę, wszczyna się dyskusję na temat mundurków w szkołach. Jeśli zaś opozycja nie ma planu alternatywnego, funduje społeczeństwu wielotygodniową debatę na temat dowcipów zagranicznych na temat wzrostu premiera czy prezydenta. Rządzący fundują młodzieży (pożal się Boże) amnestię maturalną, a opozycja (w tym przypadku SLD) wizję legalizacji takich narkotyków, jak marihuana.

Tego typu postulaty (niezależnie czy wychodzą ze strony rządzących czy opozycji) służą odwróceniu uwagi od faktycznych problemów kraju. Nikt nie potrafi rozwiązać polskiego medycznego węzła gordyjskiego, więc społeczeństwu funduje się dyskusję np. na temat ujednoliconego koloru taksówek w polskich miastach, albo np. na temat ustawy antyalkoholowej (czy alkohol powinien być sprzedawany w sklepach odległych od kościoła czy szkoły 50 czy 100 metrów).

Kilkanaście ostatnich miesięcy udowadnia, że SLD jako dzisiejsza opozycja nie stanowi alternatywy dla obecnych rządów (dowód: słabe wyniki w sondażach i zrozumienie tego np. przez twórców Ruchu Kwaśniewskiego). Wobec tego pojawiają się takie pomysły jak legalizacja w Polsce marihuany.

Być może już niedługo polskie partie wysuną postulat legalizacji lotów dla niekosmonautów w Polsce? Wtedy każdy z nas legalnie będzie mógł wpisać się na listę oczekujących na lot np. na księżyc.


Słynne perfumy francuskie OPIUM - opium dla ludu? / Fot.marek ciesielczyk

Postulat legalizacji marihuany (gdy np. tysiące dzieci w Polsce spożywają tylko jeden posiłek dziennie) przypomina mi argumenty za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, że znacznie spadną ceny perfum oraz koniaków. Po wstąpieniu do Unii Europejskiej w sklepach Nowej Hucie rzeczywiście zauważono w sklepach brak Poison oraz Opium, a także czarnego Johnny Walkera. Przypuszcza się, że to wykupili je robotnicy nowohuccy.

oryg.w:W24