Podatek od KOMUSZENIA

Niniejszym przedstawiam autorski pomysl mojego przyjaciela Wiechecia. Mimo,iz jest on wiernym korwinowcem-wolnosciowcem, zas ja pod jego wplywem krypto-wolnosciowcem, obydwaj uwazamy, iz tytulowy, dodatkowy podatek, jest nie tylko dopuszczalny, ale wrecz konieczny ze wzgledu na sprawiedliwosc, i to bynajmniej nie “sprawiedliwosc spoleczna”, ale sprawiedliwosc jako taka ( iustitia ).

 

Pro domo sua ( 1 )

Jestem wprawdzie krypto-wolnosciowcem, ale jak ognia wystrzegam sie dosc powszechnej wsrod dogmatycznych wolnosciowcow ( WiP-ow, nie mylic z VIP-ami ) falszywej antropologii, czyli postrzegania czlowieka w kategoriach tylko i wylacznie ekonomicznych.

Poniewaz wciaz odczuwam w usciech absmak po wyzwiskach, jakimi obrzucali takich jak ja przy okazji tych wyborow mlodzi, gniewni a ledwo opierzeni, w ramach rewanzu chcialem zwrocic uwage, iz dokladnie na takiej samej antropologii opiera sie marksizm, leninizm, maoizm i narzucany jako oficjalna doktryna Eurokolchozu ( =UE ) neomarksizm.

Tym niemniej nigdy nie pozwalalem sobie na obelzywe porownania neomarksizmu z programem WiP-u i nie udawalem durnia twierdzac, jakoby nie bylo miedzy tymi programami zadnej roznicy.

( w niniejszych przyganach zupelnie pomijam nijakiego blogera “Antoni-socjalizm to smierc”, ktorego elukubracje sa polaczeniem bolszewickiego jezyka i irracjonalnej nienawisci do “kaczyzmu” ).

W skrocie: “niskie podatki nie sa wystarczajace do zbawienia”.

Co wiecej, tak jak w przypadku Kanta ( nie mam na mysli programu PO, czyli kantuj i nie daj sie zlapac, ale Immanuela ), jego “Niebo gwiaździste nade mną, a prawomoralne we mnie” nie wynika w zadnym ( ale to w zadnym ) stopniu z jego filozofii, ale jest zupelnie od niej oderwanym dodatkiem, wynikajacym z wychowania w tradycji protestanckiej. Podobnie tez “konserwatyzm” JK-M, stanowiacy bardzo atrakcyjny element jego programu, nie wynika zadna miara z pogladow liberalnych,ale jest dziedzictwem katolicko-polskiego wychowania.

 

Pro domo sua ( 2 )

Wprawdzie pomysl podatku od komuszenia ( ang. red-pig tax / niem. Rotschweinsteuer ) przynosi Autorowi chlube, ale mam pozwolenie na posluzenie sie jedynie jego pseudonimem ( tzn. Wiechec ), a to ze wzgledu na cechujace go, podobnie zreszta jak mnie, odchylenie nacjonalistyczno-prawicowe.

I tu stoimy przed koniecznoscia waznego rozroznienia.

Odchylenie nacjonalistyczno-prawicowe, nawet najskrajniejsze, jest jak najbardziej wlasciwe i godne pochwaly, jesli dotyczy narodu wartosciowego. Z tej tez racji najbardziej nawet zenujace przejawy onego w wykonaniu pana Eli Gbura trafiaja na SG, mimo iz nie powstydzilby sie ich ani “Völkischer Beobachter”, ani “Der Stürmer”.

( Przy okazji: zawsze zaznaczalem i podkreslam, iz aczkolwiek pod wzgledem moralnym wpisy pana Barbura budza moje obrzydzenie, o tyle pod wzgledem utylitarno-amoralnym ma on moja aprobate – z oczywistych bowiem wzgledow polska racja stanu wymaga niezaleznego i bezpiecznego panstwa Izrael, jak najdalej od polskich granic ).

Jesli natomiast ow nacjonalistyczny odchyl ukierunkowany jest na narod mniej wartosciowy, typu nadwislanscy irokezi ( ktorych juz proto-Hitler Wielki Fryc zamierzal batem przyuczac do europejskiej cywilizacji ), a to wtedy rzecz jest godna nie tylko najwyzszego potepienia, ale nawet mozna ktoregos slonecznego poranka obudzic sie w stanie zaawansowanego rozkladu, w samochodzie zaparkowanym przed supermarketem, co niedawno zreszta przydarzylo sie zaszczutemu przez GWno dr Ratajczakowi.

Ciekawe rozniez, iz odchylenie P-N moze byc nie tylko akceptowane ale i gloryfikowane, nawet jesli dotyczy narodu ( wg skali niemieckiej ) posledniego i nawet jesli posiada cechy jawnie zbrodnicze i ludobojcze ( vide przyklad holubionych przez “Glos Cadyka” vel GW banderowcow ). Warunkiem wszakze jest wowczas jego zgodnosc z antypolska “madroscia etapu”.

Pamietaja Panstwo zapewne jednego z czolowych politykow Partii Zagranicy ( Mumii Wolnosci od Moralnosci, w skrocie UW ), wyjatkowo chamowatego osobnika reprezentujacego jednoczesnie srodowiska banderowskie w Polsce, Myroslawa Czecha ( nazwisko chyba dla niepoznaki ), ktory dlugo iskutecznie torpedowal jakiekolwiek proby przywracania prawdy o zbrodniach OUN-UPA ( dokonywanych rowniez na narodzie ukrainskim ).

 

Dygresje od dygresji zajely juz zbyt duzo miejsca, dlatego tez do omowienia samegopodatku od komuszenia przystapie w nastepnym wpisie.