Machabeusz Machabeusz
58
BLOG

Czy Kościół zawiódł?

Machabeusz Machabeusz Polityka Obserwuj notkę 2

W moim poprzednim wpisie oceniałem postawy różnych podmiotów, grup i osób zaangażowanych w sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Pominąłem jedną z nich - Kościół katolicki. Teza, że Kościół zawiódł, jest często stawiana w mediach. Środowisko SLD oraz inni przeciwnicy obecności Kościoła w życiu publicznym będą starali się wykorzystać sprawę krzyża pod Pałacem Prezydenckim do realizacji swojej wizji społeczeństwa laickiego. To zaś skłania do podjęcia tego tematu w oddzielnej notce.

Moim zdaniem rekonstrukcja faktów prowadzi do wniosku, że Kościół nie zawiódł w sprawie krzyża. Po pierwsze, jak pisałem w mojej poprzedniej notce, zgadzam się z tezą, że inicjatorem i faktycznym beneficjentem całej awantury jest Bronisław Komorowski, a spór zapoczątkował wywiad opublikowany w "Gazecie Wyborczej" 10 lipca. W tym wywiadzie Prezydent Komorowski chciał sprytnie przerzucić istotną część odpowiedzialności na Kościół, wskazując go jako podmiot właściwy do podjęcia działań w tej kwestii. Była to zagrywka polityczna, na którą Kościół nie dał się nabrać, zachowując się wzorcowo: z jednej strony twierdząc, że odpowiedzialność za zainicjowanie działań spoczywa na Pałacu Prezydenckim, z drugiej strony uczestnicząc w podjęciu ustaleń dotyczących przeniesienia krzyża. Kościół w ciągu trwania całego sporu był głosem rozsądku, umiał równocześnie bronić co do zasady prawa do obecności krzyża w przestrzeni publicznej i zachować dystans wobec bieżącego sporu politycznego.

Kościół swoją postawą skutecznie ominął pułapki, w które mógł wpaść. Mimo to propagatorzy społeczeństwa laickiego, spychającego religię do sfery wyłącznie prywatnej, będą starali się wykorzystać całą sprawę do realizacji swojej wizji politycznej. Kościół, który w żaden sposób nie zawinił w tym sporze, w jego wyniku jest najbardziej atakowany. Czeka nas walka o prawo Kościoła do obecności w sferze publicznej, na progu której trzeba sobie uświadomić istotne racje przemawiające za taką obecnością. Po pierwsze, są racje światopoglądowe: racje te głoszą, że wyrzucenie Kościoła ze sfery publicznej będzie wiązało z wyrzuceniem z niej wartości, które on reprezentuje. Oznacza to równocześnie ograniczenie swobody działalności w sferze publicznej (człowiek działający w przestrzeni publicznej powinien móc odwoływać się do wartości, które go kształtują) i uderzenie w samą istotę demokracji (obecność chrześcijaństwa jako reprezentującego pewne wartości absolutne w życiu publicznym jest jednym z istotnych czynników blokujących możliwość zwyrodnienia demokracji). Po drugie, są racje pragmatyczne: ostatnie wydarzenia, jak i szereg wcześniejszych pokazały, że polskie życie publiczne nie ma innych niepolitycznych instytucji, które byłyby silne i mogłyby wyrażać w przestrzeni publicznej wspólnotę sporej grupy Polaków, zarazem mogąc pozwolić sobie na niezależność wobec bieżącego sporu politycznego. Kościół w polskim życiu publicznym jest jedyną instytucją z prawdziwego zdarzenia, która nie jest nastawiona na realizację krótkoterminowego interesu politycznego. Kościół można wyrzucić z polskiego życia publicznego - i w ten sposób pozostawić je bez silnych instytucji, których głos może trwać przy pewnych wartościach w sposób zupełnie niezależny od bieżącego sporu politycznego. Polskie życie publiczne, polska demokracja straci na tym nieporównywalnie bardziej, niż sam Kościół.

Machabeusz
O mnie Machabeusz

Człowieka najlepiej określają te myśli, które przemawiają do niego w jego głębi. Poniżej zamieszczam kilka takich myśli, które przemawiają do mnie: "Juda odparł: Bez trudu wielu może być pokonanych rękami małej liczby, bo Niebu nie czyni różnicy, czy ocali przy pomocy wielkiej czy małej liczby. Zwycięstwo bowiem w bitwie nie zależy od liczby wojska; prawdziwą siłą jest ta, która pochodzi z Nieba. Oni przychodzą do nas pełni pychy i bezprawia po to, aby wytępić nas razem z żonami naszymi i dziećmi i aby nas obrabować. My zaś walczymy o swoje życie i o swoje obyczaje. On sam skruszy ich przed naszymi oczami. Wy zaś ich nie obawiajcie się!" (1 księga Machabejska 3, 18-22) "Zawsze w Polsce było tak, że gdy politykom brak odwagi - następne pokolenie płaci krwią. My mamy szansę nie zapłacić." (Antoni Macierewicz, 1993 rok) "To, czego naprawdę mi brak, to wyjaśnienia sobie, co powinienem czynić [...], a nie tego, co powinienem wiedzieć, z wyjątkiem przypadków, w których wiedza musi poprzedzać każdy czyn. Chodzi o zrozumienie swojego celu, by dostrzec, czym w istocie jest to, co Bóg chce, abym czynił; chodzi o znalezienie prawdy, która byłaby prawdą dla mnie [...], o znalezienie idei, dla której chciałbym żyć i umierać." (Soren Kierkegaard) "Autentyczna droga nie jest ruchem na prawo lub na lewo na płaszczyźnie "świata", ale ruchem ku górze lub też wgłąb po linii pozaświatowej, ruchem w duchu, a nie w świecie." (Mikołaj Bierdiajew)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka