Maciej Gnyszka Maciej Gnyszka
33
BLOG

[11 VII 2008] piątek, św. Benedykta z Nursji, opata i patrona Eu

Maciej Gnyszka Maciej Gnyszka Polityka Obserwuj notkę 0
stop abortion...
no, i karuzela się kręci... nie tak dawno sprawa Agaty, teraz medialni miglance oraz Federacja na rzecz Kobiet i Glanowania Rodziny żyją nowymi sprawami. Otóż, pani Tysiąc, która parę tysięcy już wydębiła za to, że lekarz uznał, że jej córka jest ważniejsza, niż jej oczy i nie zezwolił na przerobienie jej na strzępy, teraz domaga się pieniędzy za to, że red. naczelny Gościa Niedzielnego nazwał ją niedoszłą morderczynią.
Albo pani Alicja bardzo cierpi i miota się jak szalona, albo rzeczywiście wierzy w to, czym indoktrynują ją nie mniej okaleczone działaczki Federacji... Albo jedno i drugie. W świetle polskiego prawa człowiek przed narodzeniem jest człowiekiem, więc jeśli sąd uzna, że pani Tysiąc niedoszłą morderczynią nie jest, to znaczy że jakkolwiek sprawę Agaty udało się komunistom wygrać częściowo (zastosowano bowiem nową interpretację ustawy, wedle której czynem zabronionym są figle nastolatków i jako takie są podstawą do zabicia dziecka), to teraz pojadą po całości. Jak wiadomo sądy są niezawisłe.
Żarty się mnie trzymają, co?
Najgorsze zaś jest to, że wielu ludzi, którzy uważają, że wychodzą z pozycji katolickich, broni jakiegoś tam kompromisu. Pragnę im jasno powiedzieć, być może tego nie widzą, albo widzieć nie chcą - wojna z kompromisem zaczęła się już ponad miesiąc temu. Jego dni są policzone.
A druga sprawa - kompromis jest sprzeczny z prawem naturalnym - pozwala na zabijanie niewinnych ludzi ze względu na to, że bez własnej winy zostali poczęci w wyniku gwałtu, kazirodztwa, lub figli nastolatków, oraz za to, że cierpią np. na zespół Downa (warunek eugeniczny w ustawie). Jednym słowem - gdyby kompromis obejmował jeden przypadek (w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia ma prawo decydować matka - czy chce się poświęcić, czy nie), można by go bronić. Inaczej - nie.
SerKozi
a SerKozi z Francji znowu się miota na rodzimego Prezydenta. (...)

a jaki tam ja jestem? Pan Bóg wie i inni. Jak coś powiem, to mogę chlapnąć coś, o czym inni nie wiedzą - i nie powinni :)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka