madd madd
2914
BLOG

Macierewicz i prąd w tupolewie

madd madd Polityka Obserwuj notkę 81

Antoni Macierewicz w wywiadzie udzielonym portalowi wPolityce.pl daje kolejny popis swej ignoracji stwierdzając, że przyczyną uwypadku w Smoleńsku było nagłe wyłączenie prądu w obwodach maszyny, kiedy ta znajdowała się na pułapie 15 metrów, w odległości ok. 60 metrów od miejsca uderzenia w ziemię. Dla Macierewicza jest to dowód na zamach lub awarię.

Jeśli zamach, to czyj? Macierewicza? No i skąd awaria? Na sekudnę przed uderzeniem w ziemię pilot mógł po prostu wyłączyć wszystko co się dało, żeby zminimalizować skutki tragedii. Cud, że w ogóle zdążył to zrobić, o ile zrobił, bo w kabinie działały już wtedy duże boczne przeciążenia. Po pierwszych uderzeniach w drzewa załoga wiedziała, że nie ma szans na ratuek, a kiedy samolot zaczął nagle obracać się w lewo, można było tylko wyłączyć silniki i główny obwód. Czasu było tak mało, że pilot, jeśli to rzeczywiście zrobił, działał odruchowo i błyskawicznie, więc zasługuje na najwyższy szacunek. Sekundę później, a nawet nieco mniej niż sekundę, samolot uderzył w ziemię.

Dla Macierewicza, który nie ma pojęcia o czym mówi, ustanie pracy silników i elektroniki na pokładzie jest źródłem najgorszych podejrzeń. Brawo! Powinien zatem przekłóć szpilką poduszkę powietrzną w swoim aucie, bo przecież w krytycznym momencie ona może się otworzyć i zasłonić mu widok do przodu. W lotnictwie prędkości są tak duże, że jedyną „poduszką” jest przełącznik prądu. Jeśli pilot zdąży wyłączyć prąd na pokładzie przed zderzeniem z ziemią, czego jest uczony, to swego życia raczej nie ocali, ale być może uratuje życie innym, bo zminimalizuje niebezpieczeństwo pożaru, który potrafi strawić wszystko, co zastanie na ziemi. Zródłem tego pożaru jest głównie rozlane paliwo w kontakcie z gorącymi elementami silników, ich iskrownikami lub jakimkolwiek zerwanym obwodem elektrycznym, a tych są w samolocie kilometry, więc wyłączenie prądu znacznie minimalizuje ryzyko zapłonu paliwa. W chwili zderzenia samolotu z ziemią powstaje tak dużo energii cieplnej i iskier w wyniku tarcia blach, że samozapłon zawsze jest możliwy, niemniej po wyłączeniu obwodów to niebezpieczeństwo wyraźnie maleje.

Wyłączenie prądu w samolocie zazwyczaj oznacza, że zamienia się on w niesterowną bryłę metalu, ale na sekundę lub dwie przed uderzeniem w ziemię nie ma to już żadnego znaczenia. Osiemdziesiąt ton masy rozpędzone do prędkości 80m/s jest tak bezwładne, że jeśli tej masy nie dało się ustawić prawidłowo z dużym zapasem czasu, to w ostanich sekundach lotu już nic nie można zrobić. Można tylko wyłączyć prąd i westchnąć do Boga.

W starszych typach maszyn, takich jak tuploew, wyłączenie prądu niczego jednak nie zmienia jak idzie o ich podstawową sterowność. Wspomaganie sterów nie działa, ale główne stery wciąż działają, stawiają tylko wyraźnie większy opór na wolancie. Nowsze samoloty, np. airbusy już od pierwszej serii, bez prądu w ogóle są niesterowne, bo komendy z kabiny przekazywane są na wychylne elementy płatowca wyłącznie za pomocą impulsów elektrycznych, modyfikowanych przez komputer pokładowy, jednak starsze samoloty, takie właśnie jak tupolew, mają tradycyjne, mechaniczne napędy sterów przez system linek i popychaczy, wspomagany jedynie siłownikami, a to oznacza, że przy awarii całego zasilania tupolew wciąż jest sterowny. Nie można wprawdzie wysunąć klap, slotów i interceptorów, ale podwozie jak najbardziej, a to, co najważniejsze, czyli wolant i orczyk w kabinie odpowiedzialne za pochylenie, przechył i zakręt, nadal działają.

Plotąc bzdury nt. przyczyn wypadku w Smoleńsku, Macierewicz nie tylko kompromituje siebie, ale także obraża polskich pilotów. Błędy, jakie popełnili wcześniej, doprowadziły do wypadku, chodzi o nadmierną prędkość zniżania na ścieżce i przekroczenie minimów pogodowych, nikt jednak nie ma prawa kwestionować tego, co załoga wykonała bezbłędnie, wyłączając prąd w ostatniej sekundzie lotu. Macierewicz woli te zasługi przypisać Marsjanom.

 

madd
O mnie madd

Są tylko dwa typy ludzi. Ci, co dzielą ludzi na dwa typy, i ci, co tego nigdy nie robią

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka