Andrzej.Madej Andrzej.Madej
90
BLOG

Odwrócenie kulturowych asymetrii

Andrzej.Madej Andrzej.Madej Gospodarka Obserwuj notkę 0
Opisywanie perspektyw zrównoważonego rozwoju trzeba rozpocząć od analizy skutków cyfrowego poszerzenia kultury.

Wstęp

Swój ostatni tekst „Humanizacja Europy” zakończyłem wskazaniem potrzeby wprowadzenia do narodowej strategii rozwoju zapisów korygujących właściwe dla cywilizacji chrześcijańskiej asymetrie kultury, tak by wykorzystać jej cyfrowe poszerzenie do humanizacji życia publicznego. Splotem okoliczności Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej akurat otworzyło publiczną debatę nad rządową propozycją Strategii Rozwoju Polski 2035.

Dlatego bez zbędnej zwłoki przesłałem 24 września 2035 stosowny formularz z jedną uwagą i jednym załącznikiem.

„Uwaga do diagnozy Strategii Rozwoju Polski 2035

Obecne sformułowanie punktu wyjścia Strategii: „Nowe uwarunkowania wewnętrzne i zewnętrzne wymagają postawienia na równowagę między konkurencyjnością, spójnością i bezpieczeństwem państwa” zawęża pole interpretacyjne do wskaźników technokratycznych, nie uwzględniając kulturowych fundamentów rozwoju. Proponuję zmianę tego zapisu na:

„Nowe uwarunkowania wewnętrzne i zewnętrzne wymagają skupienia polityk publicznych na równowadze między długofalową odpowiedzialnością, zakorzenieniem wspólnotowym i odpornością państwa na kryzysy cywilizacyjne.”

Taka korekta pozwoli nadać Strategii głębszy, formacyjny wymiar – uwzględniający przemiany kulturowe epoki cyfrowej, które prowadzą do kryzysu poznawczego, wspólnotowego i demograficznego. Oparcie diagnozy o wartości systematyczności, bliskości i głębi poznania (w miejsce chwilowości, dystansu i fragmentaryczności) stanowić będzie właściwy fundament dla spójnych i suwerennych polityk publicznych (co rozwijam w załączonej „Krytycznej opinii o Strategii Rozwoju Polski 2035”). „

W załączniku najważniejszym jest wskazanie spirali kryzysów wywołanych zmianą właściwej dla cywilizacji chrześcijańskiej racjonalnej (powinnościowej) asymetrii kultury na wprowadzaną przez cyfrową unifikację kultury asymetrię emocjonalną (roszczeniową). Poniżej przedstawiam istotę relacji pomiędzy tymi asymetriami kultur.

Wprowadzenie do opisu spirali kryzysów kultur asymetrii emocji

W epoce cyfrowej jesteśmy świadkami głębokiej przemiany kulturowej. Zmienia się nasz stosunek do czasu, przestrzeni i wiedzy. Relacje niegdyś racjonalnie asymetryczne (czyli podporządkowane rozumowi, tradycji i ciągłości) ustępują miejsca relacjom emocjonalnie asymetrycznym (chwilowość, dystans, informacja). To odwrócenie asymetrii kultury epoki piśmiennej (utrwalonej przez cywilizację chrześcijańską) na asymetrie dominującą w początkach epoki cyfrowej niesie poważne konsekwencje społeczne.

Wynikające z tego procesy oddziaływać będą na naszą przyszłość, dlatego ich diagnoza powinna być ujęta w narodowej strategii rozwoju. O czym napisałem do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej 24 września w ramach otwartej do końca października publicznych konsultacji rządowego projektu Strategii Rozwoju Polski 2035.

W nawiązaniu do tego wystąpienia przedstawiam, jak przewaga tego, co doraźne, wirtualne i powierzchowne, prowadzi do kryzysu poznawczego, wspólnotowego i demograficznego – oraz dlaczego pominięcie tych procesów sprawia, że projektowana Strategia Rozwoju Polski 2035 staje się dokumentem technokratycznym, pozbawionym kulturowego fundamentu.

Od asymetrii racji do emocji – co się zmieniło ?

Przez stulecia epoki piśmiennej kultura europejska rozwijała się w oparciu o racjonalne asymetrie – trwałe, hierarchiczne uporządkowanie życia społecznego w trzech wymiarach: czasu, przestrzeni i wiedzy. Czas postrzegano jako uporządkowany i celowy (rytm przyrody, modlitwy, tradycji), przestrzeń jako bliską i wspólnotową (silne więzi lokalne, sąsiedzkie), zaś wiedzę jako głęboką i integralną (objawiony fundament prawdy i mądrości przekazywany z pokoleń na pokolenie).

Współczesna epoka cyfrowa przyniosła jednak radykalne odwrócenie tych asymetrii. Globalnie unifikowana kultura cyfrowa premiuje przeciwieństwa dawnych wartości: chwilowość ponad systematyczność, dystans (wirtualną anonimowość) ponad bliskość, informację ponad wiedzę.

Czas „przyspiesza” i spłyca się do teraźniejszości – liczy się tu i teraz, natychmiastowa gratyfikacja zamiast długofalowej refleksji. Przestrzeń staje się zglobalizowana i zdystansowana – relacje częściej przebiegają na odległość kosztem sąsiedzkiego zakorzenienia. Wiedza ulega fragmentacji – zalew danych, obrazów i emotikonów wypiera rozumienie i mądrość.

Powyższe zmiany można ująć syntetycznie. W poniższej tabeli porównuję asymetrię racji (charakterystyczną dla kultury epoki piśmiennej) z asymetrią emocji (dominującą w dobie cyfrowej). Zestawienie obejmuje kluczowe obszary życia – od kultury poznawczej, przez więzi społeczne, po postawy wobec rodziny – zestawiając drogi od zmian w kulturze poznania do zmian demograficznych w dwóch okresach.

image

Tabela 1. Różnica pomiędzy kulturami asymetrii racji a asymetrii emocji. Opracowanie własne z pomocą chata GPT.

Kryzys poznawczy: wiedza bez fundamentu

Powyższe zestawienie unaocznia pęknięcie epistemiczne – zerwanie ciągłości dawnego modelu poznawczego. Wiedza utraciła swój stały fundament i hierarchię; to, co kiedyś było głęboko zakorzenione w autorytecie prawdy i tradycji, dziś rozmywa się w potoku informacji.

Nastąpił kryzys stabilności poznania – ludzie bombardowani danymi i opiniami mają trudność z odróżnieniem tego, co ważne i prawdziwe. Informacja wypiera wiedzę: kultura masowa promuje emocje i rozrywkę kosztem refleksji, spłycając zdolność do krytycznego myślenia. W efekcie zanika zaufanie poznawcze – obywatele coraz mniej ufają oficjalnej wiedzy, łatwo ulegają dezinformacji, a poziom debaty publicznej się obniża. Człowiek cyfrowej epoki popada w poznawczy chaos: zalew bodźców nie prowadzi go do prawdy, lecz często rodzi zwątpienie lub ucieczkę w proste emocje.

Ten kryzys wiedzy pociąga za sobą niepokoje tożsamościowe. Skoro brakuje wspólnego fundamentu prawdy i sensu, jednostka traci punkt odniesienia dla budowania własnej tożsamości. Tożsamość staje się płynna, fragmentaryczna, „patchworkowa” – oderwana od ciągłej narracji historycznej czy tradycji.

Dawniej człowiek definiował siebie poprzez stabilne role społeczne (np. zakorzenienie religijne, narodowe, rodzinne); dziś te role tracą wyrazistość. Młody człowiek epoki cyfrowej szuka siebie w zmiennych trendach i chwilowych impulsach, co rodzi poczucie zagubienia. Brak stabilnej tożsamości to podatny grunt dla społecznych lęków i podatności na manipulacje.

Kryzys wspólnotowy: rozpad więzi społecznych

Kolejnym efektem odwrócenia asymetrii kulturowych jest kryzys wspólnoty. Gdy wiedza i tożsamość tracą zakorzenienie, cierpi także życie społeczne. Wspólnoty – niegdyś scalane przez wspólne wartości, rytuały i opowieści – tracą swoje spoiwo. Dominacja kultury indywidualizmu i chwilowości osłabia międzyludzkie zaufanie. Zamiast głęboko zakorzenionej solidarności obserwujemy polaryzację i atomizację życia społecznego.

Ludzie zamykają się w swoich bańkach informacyjnych, grupach tworzonych przez algorytmy i emocje. Relacje międzyludzkie stają się płytsze – częściej utrzymujemy kontakt przez ekrany niż twarzą w twarz w lokalnej społeczności. Globalna sieć paradoksalnie sprzyja poczuciu osamotnienia jednostki: choć teoretycznie łączy ludzi, to realnie często rozprasza więzi i rozrywa tkankę społeczną.

Konsekwencją jest zanik solidarności i zaangażowania obywatelskiego. Gdy przyszłość wspólnoty jawi się jako niepewna lub zdominowana przez odległe, anonimowe siły, jednostki tracą motywację, by inwestować swój wysiłek w dobro wspólne. Po co działać na rzecz sąsiedztwa czy narodu, skoro każdy zamknięty jest we własnym świecie online ?

Erozja więzi społecznych ma też wymiar pokoleniowy – brak kontaktu i zrozumienia między generacjami, które żyją w odmiennych „rzeczywistościach” informacyjnych. Kryzys wspólnotowy sprzęga się z kryzysem poznawczym: społeczeństwo podzielone i skłócone jeszcze łatwiej ulega dezinformacji i manipulacji, co znów pogłębia podziały.

Tworzy się błędne koło alienacji i braku zaufania.

Kryzys demograficzny: załamanie ciągłości pokoleń

Najbardziej namacalnym skutkiem omawianych procesów jest kryzys demograficzny – spadek dzietności i starzenie się społeczeństw, szczególnie w Europie. Bowiem spirala demograficzna nakłada na siebie procesy przemian kulturowych opisane powyżej i procesy migracji powodowane czynnikami ekonomicznymi.

Osłabienie tożsamości i więzi wspólnotowych obniża zdolność do podejmowania długofalowych decyzji życiowych. Założenie rodziny czy posiadanie dzieci to zobowiązania wymagające wiary w przyszłość – w sens istnienia wspólnoty jutra i trwałość wartości. Gdy jednak dominuje chwilowość i indywidualistyczna samowystarczalność, a przyszłość jawi się niepewnie, młode pokolenia odkładają decyzję o rodzicielstwie lub całkowicie z niej rezygnują.

Tak następuje przejście od formacji obowiązku (powinności) do formacji roszczenia. W tradycyjnej kulturze obowiązek wychowania potomstwa było naturalną powinnością wobec wspólnoty i przyszłych pokoleń. W cyfrowo poszerzonej kulturze roszczeniowej rodzicielstwo bywa postrzegane jako ciężar, kolidujący z osobistą wolnością i konsumpcyjnym stylem życia.

Kryzys zaufania do przyszłości – potęgowany przez niepokoje ekonomiczne, klimatyczne czy polityczne – dodatkowo zniechęca do zakładania rodziny. W rezultacie społeczeństwo się starzeje, a kolejne roczniki wchodzące w dorosłość nie zastępują liczebnie poprzednich.

To zaś rodzi dalsze napięcia: kurczący się młody segment populacji musi utrzymywać rosnącą grupę trzeciego i czwartego pokolenia, co wzmacnia poczucie kryzysu i niepewności. Kryzys demograficzny jest więc bezpośrednio powiązany z kryzysami poznania i wspólnoty – zanikiem poczucia sensu i zakorzenienia, bez których trudno o odważne decyzje pro-rodzinne.

Synergia spirali kryzysów postaw i relacji

W epoce kultury emocjonalnej obserwujemy nie tylko równoległe, ale i wzajemnie wzmacniające się spiralne mechanizmy kryzysowe – zarówno w obszarze postaw indywidualnych, jak i relacji wspólnotowych. Na poziomie jednostki dominuje emocjonalność, która wypiera racjonalność i systematyczność. Sprzyja to fragmentaryzacji tożsamości i wzrostowi postaw roszczeniowych – oczekiwania wobec wspólnoty i państwa rosną, ale bez towarzyszącego im poczucia odpowiedzialności czy zakorzenienia.

Równolegle, w wymiarze relacyjnym, emocjonalna asymetria kultury osłabia filary tradycyjnej wspólnotowości – poznanie traci głębię i hierarchię, więzi społeczne ulegają rozproszeniu, a relacje międzypokoleniowe i rodzinne się rozmywają. Kultura masowa, oparta na szybkich bodźcach i emocjach, rozrywa zarówno strukturę poznawczą, jak i strukturę społeczną.

Obie spirale – postaw i relacji – działają synergicznie. Fragmentacja i roszczeniowość zasilają rozpad wspólnoty, a rozpad wspólnoty wzmacnia emocjonalne postawy obronne i indywidualistyczne. Człowiek osamotniony w świecie bez trwałych więzi i sensu traci zdolność do długofalowego myślenia i działania, co przekłada się na niezdolność do podejmowania zobowiązań (w tym rodzinnych), a więc i pogłębiający się kryzys demograficzny.

W efekcie mamy do czynienia nie z jednym, lecz z systemowym kryzysem cywilizacyjnym, który nie może być rozwiązany wyłącznie narzędziami ekonomicznymi czy administracyjnymi. Wymaga on rekonstrukcji kulturowych asymetrii i przywrócenia równowagi między emocjami a rozumem, między fragmentami a całością, między roszczeniami a odpowiedzialnością.

image

Rys. 1. Synergia spiralnych kryzysów kultury emocjonalnej. Opracowanie własne.

Schemat ilustruje dwie wzajemnie napędzające się spirale: kryzysów postaw jednostkowych (emocjonalność, roszczeniowość, fragmentacja tożsamości) oraz relacji wspólnotowych (dezintegracja poznania, więzi społecznych i demografii). Obie spirale, w kulturze zdominowanej przez asymetrię emocji, prowadzą do pogłębiającej się dezintegracji cywilizacji europejskiej.

Technokratyczna strategia bez społecznej skuteczności

Opisane zjawiska tworzą spiralę kryzysową: kryzys poznawczy podważa tożsamość jednostek, co osłabia więzi wspólnotowe, a w konsekwencji prowadzi do załamania demografii. Jest to wyzwanie o charakterze kulturowym i cywilizacyjnym.

Niestety, rządowy projekt Strategii Rozwoju Polski 2035 niemal nie uwzględnia tych fundamentalnych problemów. Dokument skupia się na wskaźnikach gospodarczych i infrastrukturalnych, poszukując równowagi między konkurencyjnością a spójnością i bezpieczeństwem – ale pomija wpływ cyfrowej rewolucji kulturowej na życie społeczne.

Strategia 2035 ignoruje skutki odwrócenia racjonalnych asymetrii kultury na asymetrie emocjonalne. Rządowy plan pomija hierarchię wartości ukształtowaną w Europie w tradycji piśmiennej – porządek czasu ponad doraźnością, bliskość wspólnotową ponad globalną atomizacją, głęboką wiedzę ponad płytką informacją. Innymi słowy, Strategia 2035 nie odpowiada na kluczowe kryzysy kulturowe, które leżą u podstaw problemów społecznych Polski.

W konsekwencji bez uwzględnienia tych kulturowych asymetrii strategia rozwoju staje się jednostronna i potencjalnie nieskuteczna społecznie. Planowanie oderwane od wartości duchowych i społecznych redukuje się do jałowego technokratyzmu. Projektowany dokument wprost powiela globalne schematy modernizacyjne, nie próbując ich krytycznie zaadaptować do postrzeganego z polskiej perspektywy europejskiego kontekstu.

Owszem, strategia wspomina o wyzwaniach cyfryzacji, zielonej transformacji czy innowacyjności, a nawet deklaruje inwestycje w edukację. Czyni to jednak z wąsko ekonomicznej perspektywy, traktując wiedzę głównie jako zasób dla rynku, zamiast jako fundament kultury.

Nie dostrzegając że pogłębiające się kryzysy poznawczy (degradacji wiedzy i zaufania informacyjnego), wspólnotowy (rozpadu więzi) i demograficzny wprowadzają nas w systemowy kryzys cywilizacyjny.


Posiwiały szatyn, 182 / 82.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka