Madonna Madonna
382
BLOG

Politycy PiS na gejowskiej orgii? O co teraz toczy się gra?

Madonna Madonna Polityka Obserwuj notkę 18

Doniesienia medialne jakie płyną z Brukseli budzą wielkie zdziwienie. Całą Europę obiegła informacja o tym, że na gejowskiej orgii przyłapano węgierskiego polityka znanego z homofobii. Teraz jeszcze większe emocję budzą nowe doniesienia mówiące o tym, że w imprezie brali i to nie jeden raz również znani politycy związani z Prawem i Sprawiedliwością. W sieci wrze a emocje rozpala giełda nazwisk mniej i bardziej znanych prawicowych krypto - gejów mogących brać udział orgii "stulecia". Warto jednak też przypomnieć, że tego typu doniesienia medialne nie są żadną nowością. Jeszcze nie dawno było głośno i to również w Polsce o republikańskim polityku z Ohio, który szerszej publiczności znany był przed wszystkim z obrony wartości chrześcijańskich i ostrej walki ze środowiskami LGBT. O kim mowa? To Wes Goodman, który na koniec swojej kariery stał się gwiazdą seks - skandalu. Przyłapano go na seksie z innym mężczyzną w swoim biurze. Tego typu historie wcale nie należą do rzadkości. 


O tym, że wielu mniej i bardziej znanych ludzi ze świata polityki, biznesu czy szeroko pojętej rozrywki to krypto - geje nie jest dla niektórych z nas żadna tajemnicą. Jedną z takich osób jest Jan (47l), który na co dzień pracuje dla jednej z największych firm z branży FMCG w Polsce. Jak sam o sobie mówi nie jest już krypto - gejem choć swoją prawdziwą orientacje seksualną ukrywa nie tylko przed bliskimi współpracownikami ale i przed samą żona. Uchodzi na przykładnego męża i ojca dwóch córek. W związku małżeńskim jest od 12 lat. Jakikolwiek wyjazd za granice w celach służbowych traktuje jak "wybawienie z piekła". Dlaczego? ...bo to jedyny moment kiedy będąc w Brukseli albo w Berlinie może dać upust swojej fantazji i przez chwile być sobą. Na pytanie o to czy uważa się za hipokrytę nie chce odpowiedzieć. Na pytanie o to, że być może w ten sposób niszczy życie sobie i żonie - też nie chce odpowiedzieć. Jedyne co mówi podczas zadawania trudnych pytań to tylko to, że ujawniając swoją prawdziwą orientacje seksualną nie zaszedłby w tym kraju zbyt daleko. Dziś jest prezesem zarządu i należy do elity biznesowej. 


Ale wśród osób ukrywających swoją orientację są nie tylko ludzie, którzy na "byciu sobą" mogliby dużo stracić. Zdaniem wielu psychologów ten problem jest o wiele bardziej złożony niż to pozornie może się wydawać. I wcale nie chodzi tylko o możliwość utracenia konkretnych możliwości. Bardzo wielu homofobów odczuwa wręcz paniczy strach i lęk przed własnymi pragnieniami. Przed wszystkim niechęć do homoseksualizmu wśród innych ukrywających się homoseksualistów wynika z otoczenia, w którym dana osoba żyje oraz wychowania. Takie osoby są wyjątkowo nieszczęśliwe i upatrują mylnie za źródło swojego nieszczęścia w innych homoseksualistach, szczególnie wśród tych, którzy otwarcie mówią o swoich pragnieniach oraz wśród tych, którzy potrafią cieszyć się pożyciem partnerskim. Kilka lat temu głośno było o 32 letnim homofobie z Niemiec, który za źródło swojego nieszczęścia upatrywał w innych gejach. Dokonywał rozbojów i napadów na członkach LGBT w swoim mieście. Wszystko się zmieniło gdy jedna z jego ofiar postanowiła zrozumieć swojego oprawce i spotkać się z nim po wyjściu z więzienia. Nieoczekiwane spotkanie przerodziło się w romans a potem w gorące uczucie.  Wywiad odbił się szerokim echem w całej Europie ponieważ pokazywał dramat i nieszczęście ludzi, którzy żyją w ukryciu. Wówczas wyszło na jaw min to, że sprawca rozbojów był ofiarą toksycznej relacji we własnej rodzinie - w tym pozostawał pod wpływem ojca, który w każdym doszukiwał się homoseksualizmu i sam odsiedział wyrok 8 lat więzienia za pobicie i doporowadzenie do kalectwa sąsiada, którego nie słusznie oskarżył o homoseksualne kontakty z jeszcze innym sąsiadem.


Jednak w sprawie seks-skandalu z udziałem węgierskiego polityka i próbą powiązania tego z politykami PiS pojawia się kilka ważnych pytań. Zważywszy, że znana jest już tożsamość organizatora orgii i zważywszy na to, że temat ewentualnego udziału polityków PiS w orgii przybiera coraz śmielsze komentarze, a wręcz nawet oskarżenia - może czas zadać jedno ważne pytanie. Czy nie mamy jednak do czynienia z próbą jakieś gry, która z kolei jest częścią innej gry - mającej na celu dyskredytację środowisk prawico - narodowych? ...a może chodzi tylko o pokazanie hipokryzji środowisk konserwatywnych walczących z LGBT? ...jak jest na prawdę? 


Na stronie Internetowej Radio Zet można przeczytać, że politycy PiS na orgiach w Brukseli pojawiają się dwa lub trzy razy w roku. W rozmowie z agencją Reutera i z Onetem gospodarz przyznał, że tego typu imprezy "hobbystycznie" organizuje regularnie, a uczestniczą w nich osoby publiczne z wielu krajów, w tym również politycy z Polski.  - No cóż, tego rodzaju imprezy odbywały się co dwa miesiące, czasami, tak jak w piątek, były one mniejsze. Ale zdarzało się, że uczestniczyło w nich ponad sto osób. Te imprezy były przeznaczone tylko dla gejów - powiedział Reutersowi Manzheley. 


Więcej w materiale źródłowym Radia Zet

https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Polityka/David-Manzheley-poszukiwany-przez-policje-w-Wadowicach-Twierdzi-ze-w-orgiach-w-Brukseli-uczestniczyli-politycy-PiS



Zobacz galerię zdjęć:

Madonna
O mnie Madonna

"Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści." 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka