Poświęciałam połowę życia na studia i wytworzyłam w sobie jakieś zupełnie patologiczne standardy tego, co powinien sobą reprezentować dobry tekst. To sprawia, że nie do końca dobrze czuję się w tym strumieniu wiadomości ważnych i bezsensownych, niedopracowanych, ale za to szybkich. Lubię teksty przemyślane, napisane po odpowiednim zbadaniu tematu, uwzględniające różne perspektywy, ciekawe językowo - tego też oczekiwałabym od profesjonalnego pisania, które ma się różnić od aktywności tych, którym to profesjonalne pisanie przypina pogardliwe epitety. Tego oczekiwałabym od tych, którzy gardłują za płacieniem im za informacje, opinie, redakcje - za pracę dziennikarską. Ponieważ interesuję się polityką, dodam, że od wypowiedzi politycznie zaangażowanej oczekuję tego samego - profesjonalnego zbadania sprawy, przemyślenia, usunięcia dużych kwantyfikatorów, które prostą drogą prowadzą do logicznych błędów.
Teraz sama piszę tekst na szybko i zmęczona, ale czuję ogromną potrzebą odpowiedzenia na tekst Igora Janke dotyczący instynktu samozachowawczego Europy: http://www.rp.pl/artykul/628874,849486-Europa-traci-instynkt-samozachowa...
Bardzo lubię Igora osobiście i cenię jego salon24.pl, na którym przez pewien czas prowadziłam bloga. Jest mi przykro, że pisze takie rzeczy, jakie dziś przeczytałam na stronie Rzeczpospolitej. Nie wiem, co w "pomieszaniu pojęć współczesnego świata" mają wyjaśnić zdania "Wojna została wypowiedziana przez tych, którzy wysłali samoloty na World Trade Center, by uderzyć w serce zachodniego świat i by zamordować ponad 3 tys. ludzi. (...) Rozpoczęła się wojna, której Polska stała się uczestnikiem. Wojna naszej cywilizacji ze światem, który chciał nas zniszczyć."
czytaj dalej:
http://magdazena.com/pl/node/242