Andrzej Zaucha był wokalistą jazzowym i piosenkarzem, saksofonistą i perkusistą, a także aktorem. We wszystkich tych dziedzinach był samoukiem / z zawodu był zecerem/, a stał się artystą.
Występował z zespołami: "Dżamble" i "Anawa", z jazzmanami: Jarosławem Śmietaną, Michałem Urbaniakiem i Janem Ptaszynem Wróblewskim, z zespołami jazzu tradycyjnego /np. z "Old Metropolitan Band"/. Brał udział w jeszcze wielu innych projektach muzycznych.
Od 1980 r. rozpoczął karierę solową i stał się jedną z najjaśniejszych gwiazd w polskiej muzyce rozrywkowej.
Gdy 10 października 1991 r. wracał z próby w Krakowskim Teatrze Scena "STU", na parkingu został zastrzelony przez francuskiego reżysera, Yvesa Goulais, który podejrzewał go o romans ze swoją żoną.
Andrzej Zaucha odszedł, ale pozostawił po sobie wiele piosenek, które wykonywał "zwierzęco" pięknie i naturalnie.
"Bądź moim natchnieniem" jest jedną z nich:
Inne tematy w dziale Rozmaitości