maia14 maia14
509
BLOG

Demon

maia14 maia14 Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Nie był zbyt wysoki, a właściwie można powiedzieć, iż był niski. Złośliwi twierdzili nawet, że: nisko skanalizowany. Ale miał wdzięk i niezwykłe - demoniczne - orzechowe oczy.

Wszyscy go lubili i stał się częstym bywalcem w wielu domach, bo też potrafił znaleźć "klucz" do każdej posesji.

Do mnie też zachodził. A, gdy wpadał, to robił inspekcję całego domu, ale zawsze z pewną taką nieśmiałością i niezbyt nachalnie, bacząc z lekka, czy mnie to nie denerwuje. 

Nigdy nie gardził poczęstunkiem i nie wybrzydzał. Aż przyjemnie było patrzeć, że moja kuchnia mu tak smakuje.

Zaprzyjaźnił się też z moim psem, a nie każdemu to się udawało.

 Demon, bo tak na niego wołano, był stałym elementem pejzażu, dlatego gdy pewnego pięknego dnia nagle przestał się pokazywać, wszystkim mocno go brakowało.

Wiele osób zaangażowało się w jego poszukiwania, ale bez skutku. Za to znalazł się świadek, który twierdził, że Demon został porwany - podobno widział, jak ten wsiadał do jakiegoś samochodu. Może faktycznie ktoś się skusił, bo Demona nieprzeciętna uroda, mogła kogoś pchnąć do tak drastycznego czynu...

Demon nigdy nie powrócił.

A dziś, kiedy - wraz z moim psem - wracaliśmy ze sklepu do domu, miałam wrażenie, że się pojawił. Lecz, gdy podeszliśmy bliżej, okazało się, iż to tylko podobny do  Demona, jamnik. Mniejszy i źle wychowany, bo kiedy się do niego zbliżyliśmy, zaczął na nas szczekać, a w końcu podniósł nogę i obsikał przydrożny krzaczek. Demon, nigdy by się tak nie zachował.

Szkoda, że nie wrócił.

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Rozmaitości