W wieku 82 lat zmarł Jan Suzin.
Ten z zawodu architekt, swoje życie zawodowe związał - jednak - z Telewizją Polską, gdzie przez lata pracował, jako prezenter, spiker i lektor.
Szczególnie ceniłam jego pracę w charakterze lektora filmowego.
Nie przeszkadzał w oglądaniu, a wręcz dodawał dialogom swoistego smaczku.
A wszystko przez głos, jakim natura obdarowała pana Jana - cudowny. Mówił niby spokojnie, ale dzięki używaniu dyskretnej modulacji, potrafił dobudowywać coś swojego do postaci, których dialogi miał tylko przetłumaczyć.
I był to - podobno - niezwykle kulturalny i sympatyczny człowiek.
Szkoda...
Inne tematy w dziale Rozmaitości