maia14 maia14
406
BLOG

Truskawki... także w Ascot

maia14 maia14 Rozmaitości Obserwuj notkę 17

Mamy sezon truskawkowy. W tym roku owoce są wyjątkowo drogie, ale przecież trudno sobie odmówić ich spożywania i to w dużych dawkach. Ja przynajmniej nie potrafię - boski aromat i smak, na który trzeba czekać przez cały rok.

Truskawki są obecne i na wielkich oraz eleganckich imprezach, jak choćby na Królewskich Wyścigach w Ascot /hr. Berkshire w Anglii, ok. 10 km od Windsoru/. Jak co roku i w tym - znów - są rozgrywane i jak zwykle trwają 5 dni /od wtorku do soboty/. Codziennie uświetnia je królowa, każdego dnia odziana w strój w innym kolorze, co stanowi podstawę do zakładów.

Aby dostać się na te wyścigi, trzeba mieć rekomendację towarzystwa, bądź wykupić bilet. Obowiązują różne bilety, na których są zaznaczone nawet stroje /dress-code/, o jakie muszą zadbać ich posiadacze. Są - także - różne typy trybun, a etykieta obowiązuje szczególnie na Royal Enclosure - w tym jasne fraki i cylindry dla panów, a u pań: zakryte ramiona i talia oraz - obowiązkowo - kapelusze /i tu można poszaleć, wkładając na głowę np. angielskie śniadanie, z fasolką i boczkiem/.

Przy obserwacji wyścigów i towarzystwa, spożywane są duże ilości szampana /w ub. roku ok. 58 tys. butelek/ ewentualnie Pimmsa, czyli lemoniadowego koktajlu przykrytego owocami. Mniej wyrafinowani, bądź biedniejsi goście, wypijają - jednak - piwo. Bywalcy wyścigów raczą się też homarami /w ub. roku ok. 2000 kg/ i szparagami. A na deser danie sezonowe /jakie można zafundować sobie i w innych miejscach/: TRUSKAWKI ze śmietanką.

Jak widać, truskawki są owocami pożądanymi w każdym towarzystwie. A, żeby je mieć i poczuć ich aromat, można jechać do Ascot lub pobiec do osiedlowego sklepiku bądź na bazarek. Do wyboru, a podobnie smakują.

 

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Rozmaitości