Policjanci z Osia /woj. kujawsko-pomorskie/ otrzymali zgłoszenie od pokrzywdzonego, któremu zginęło 36 sztuk... sera, o łącznej wartości 1413 zł.
Poszkodowany podejrzewał swego pracownika. Taki też trop podjęli policjanci i udali się za podejrzanym do jego miejsca zamieszkania /w pow. świeckim/, gdzie go zatrzymali. Jednak podczas przeszukania znaleźli zaledwie 2 sery, bo reszta już - podobno - została spieniężona.
Sprawa jest rozwojowa, gdyż 25-letni sprawca kradzieży miał też pomocnika. Teraz sąd zadecyduje o dalszym losie wielbicieli sera.
Ale ciekawe też, ile tego sera zdołali skonsumować sami sprawcy, jak i ile osób miało kontakt z tym serem. Ich rodziny i przyjaciele mogli być nieświadomi, gdy otrzymali taką łatwą "pigułkę" serową. Oby nie dali się wciągnąć...
Inne tematy w dziale Rozmaitości