Niedawno medialną burzę wywołała kwestia rzekomej współpracy legendarnego bramkarza Jana Tomaszewskiego ze Służbą Bezpieczeństwa. Jak wynika z relacji moich informatorów, nie brakowało osób, które mogły wrobić „Człowieka, który zatrzymał Anglię”. Jedną z nich jest Jerzy Staroń, ważna postać w Polskim Związku Piłki Nożnej. Specjalnie dla portalu Fronda.pl kulisy sprawy ujawniają Jan Tomaszewski, Ryszard Adamus i Dariusz Loranty – pisze Aleksander Majewski.
Sprawa popularnego "Tomka" to kolejny przykład próby skompromitowania człowieka, który odważył się myśleć inaczej, niż wierchuszka PZPN. Okazuje się, że w środowisku piłkarskim można spotkać ludzi, specjalizujących się w tego typu zagrywkach. Co najbardziej szokujące, nikogo to nie dziwi, a sami "specjaliści" - mimo niechlubnej przeszłości - zajmują kluczowe stanowiska w związku. Jednym z nich jest wspomniany Staroń.
Więcej naFronda.pl
Inne tematy w dziale Polityka