Aleksander Majewski Aleksander Majewski
557
BLOG

Terlikowski, Ziemkiewicz i narodowcy na celowniku

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Kultura Obserwuj notkę 2

Wygląda na to, że hip-hop jest łakomym kąskiem również dla skrajnej lewicy. Po pariotyczno-narodowych kawałkach spod znaku Tadka, Ptaku czy Zjednoczonego Ursynowa do głosu dochodzi przysłowiowa „druga strony barykady”. Tyle, że lewacccy raperzy jako cel ataków obrali sobie nie tylko narodowców...

 

 no to czas na ulice, formawanie ugrupowań

rozk***ili stolice dla honoru i dla boga

para-polityczna trzoda, ubrana w dumne hasła

 

a wirus atakuje, stale kolejne miasta

 

 

Już wiadomo o co chodzi (pisownia oryginalna - przyp. red.)? Tak, tak... Biało-czerwone flagi i tysiące uczestników Marszu Niepodległości to dla raperów z A.J.K.S. (skrót od nazwy „A Jezusowi Kazali Spać” – przyp. Red.) zwiastun narodzin brunatnej siły w Polsce, nocy kryształowej, nocy długich noży i Bóg jeden raczy wiedzieć czego jeszcze.

 

O ile pseudoartystyczna rzygowina spod znaku Antify nie powinna nikogo dziwić, niepokoić mogą agresywne odniesienia do osób, których - w żadnym wypadku - nie można uznać za nacjonalistów. I tak dostaje się Rafałowi Ziemkiewiczowi:

 

 

wiem, że mega ważne teraz jest mieć k***a dobry PR

 

a opinia publiczna już nie raz go zabiła 

 

więc p***lić rzepę i j***ć Ziemkiewicza

 

ładnie ostrzyżony chłopak versus freegan co w "śmietnikach"

 

 

Ba, autor „Polactwa” był jednak uczestnikiem Marszu Niepodległości, a więc w oczach czujnych „antyfaszystów” istnieje domniemanie kryptofaszystowskich fascynacji. Tyle, że dla raperów z A.J.K.S. Problemem jest również.... Tomasz Terlikowski. Cóż z tego, że naczelny portalu Fronda.pl zawsze z dystansem podchodził do Marszu Niepodległości i jego organizatorów. Polak? Katol? Bij faszystę!

 

 

dają alternatywę, Terlikowski się wycofał 

 

nie będę się cieszył prosto na ryj puszczam szczocha

 

bo to, że ta głupia k***a zrezygnowała z marszu 

 

nie zmyje porównania aborcji do holocaustu

 

 

Wygląda na to, że skrajna lewica doskonale zdaje sobie sprawę, że środowiska zwolenników „muzyki czarnych”, a także kibiców piłkarskich zaczynają przejmować organizacje skupione wokół Marszu Niepodległości. I tak, jak w zeszłym roku próbowali uzmysłowić kibicom, że są tylko mięsem armatnim dla MW-ONR, tak teraz przypominają, że muzyka ulicy nie jest domeną „faszystów”. A, że – po drodze – dostanie się kilku przypadkowym osobom? Cóż, rewolucja wymaga ofiar...

 

 

I chociaż chłopcy z A.J.K.S. Mogliby trochę popracować nad jakością nagrań, to trzeba im przyznać, że do perfekcji opanowali sztukę manipulacji. Choć w tekście utworu „Strach” unikają etykietki lewicowców, głoszą hasła żywcem wyjęte z lewackich elementarzy. No i ten język... Wujcio Stalin byłby z Was dumny, Panowie!

 


Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura