W pobielony szpitalu
trudno doszukać się sensu
(jak w każdym wzorcowym wierszu)
ostatnia kładzie się trupem
zużyta do granic wytrwania
ilekroćz czyjejśnieproszonejręki
wszystko (i bez reszty) pogrąża się w cieniu
Więc każdy kto szuka wymówki
wtrzepocieskrzydełek latającej mrówki
żyje tylko i aż wobrębie tęczy
jeszcze nienarodzonychpotomków
nieśmiertelnik na przebitej piersi
czy aureola na uciętej głowie
oto najcenniejsze pamiątki
na jakie wysilił się człowiek
pogrążony w żałobie po samy sobie