Teraz jest wojna

Pieniądze, pieniądze, pieniądze... 300 miliardów obiecuje nam Tusk, jeśli wygra wybory.

Miłosciwie panujący premier,  w godzinach pracy i za pieniądze podatników,  jeździ luksusowym busem po Polsce i  słucha...

- Jak żyć, panie premierze, jak żyć za tysiąc złotych miesięcznie, jak wykarmić  dzieci? Jak mamy przeżyć, czy mamy kraść? – pytali mieszkańcy miejscowości, którą odwiedził.

-  Nigdy tak nie będzie, żeby można było pójść do abstrakcyjnego banku, gdzie będzie można wyciągać, ile się chce pieniędzy - odpowiedział  Donald Tusk.

Jestem zdumiona słowami  premiera, przecież ludzie nie proszą o pieniądze!

Były prezydent Lech Wałęsa,  cokolwiek by o nim nie mówić,  przynajmniej werbalnie miał pomysł na bezrobocie – "ludziom trzeba dać wędkę a nie rybę" -  mówił. Tak zwana "rewolucja szczękowa"  pomogła ludziom przetrwać najtrudniejszy okres transformacji. Donalda Tuska nie stać nawet na ten liberalny slogan. Tusk mówi o rybie.

"Przyjazne Państwo" zabiera wędkę.

Jak informuje prasa - Senat, głosami PO, poparł zmiany w Kodeksie Wykroczeń wprowadzające drakońskie kary za nielegalny handel uliczny. link

 Tym samym „liberał” Donald Tusk i jego rząd spowodowali, że wiele osób dorabiających sobie do renty/emerytury handlem kwiatkami, grzybami, pietruszką, chrzanem, czy czymkolwiek na co znajdą nabywcę,  ustawi się w kolece do kasy opieki społecznej. 

Przeżyliśmy Ruska, przeżyjemy Tuska - skandują kibice.  Polacy radzili sobie w trudnych sytuacjach, więc mimo wszystko jestem dobrej myśli...