Paprotki, naganiaczki - dziennikarz GW o kandydatkach do Sejmu

Dlaczego tak mało kobiet ciągnie do polityki?  Dlatego, żeby byle cham ich nie obrażał.

Trwa nagonka na dziewczyny z wyborczego plakatu PiS.  Dopiero co, za "suczki" z PiS,  przeprosiny składał Dariusz Dolczewski, szef młodzieżówki PO i warszawski radny, a dziś mamy kolejny przykład pogardy, lekceważenia, próby ośmieszenia, wyjatkowego wręcz chamstwa i to ze strony "oświeconego" dziennikarza.

W dzisiejszej Gazecie Wyborczej ukazał się tekst Wojciecha Szackiego pod znamiennym tytułem: "Prawdziwy PiS chowa się za paprotki". W tekście mowa jest o młodych kandydatkach do Sejmu RP.

"Aniołki te - młode kandydatki na posłanki - znane są głównie z tego, że są na plakacie promującym PiS "Chodźcie z nami", i mają sprawić, że PiS będzie cool." - pisze Szacki

I dalej: "Wczoraj wystąpiły w siedzibie PiS na konferencji, która miała pokazać, że to nie wiek i wygląd zaprowadziły je na plakat. (...) Któraś z kandydatek rzuciła, że nakłady na badania naukowe powinny być większe; inna chwaliła się pracą w samorządzie. Uwierzę, że to rutynowa konferencja - a nie wystawa paprotek - jeśli będzie pierwszą z serii prezentacji kobiet na listach PiS. (...)  Reszta kandydatek to tzw. naganiaczki, które mają zebrać trochę głosów dla listy. "

Dno, dno i jeszcze raz dno.

Oczekuję zdecydowanej reakcji tzw. "obrończyń kobiet".