paczula paczula
690
BLOG

Odejście Tuska nie osłabiłoby Polski

paczula paczula Polityka Obserwuj notkę 4

- Państwo polskie nie zawali się nawet wtedy, jeśli by się okazało, że minister Mucha źle trafiła - tak premier Donald Tusk skomentował  sprawę zatrudnienia znajomego Joanny Muchy  na stanowisku  wiceszefa Centralnego Ośrodka Sportu.

Jak infiormują media, Marek Wieczorek, świeżo upieczony wicedyrektor COS,  nie ma doświadczenia w zarządzaniu ośrodkami sportowymi. Do tej pory  znany był głównie jako członek jury wyborów Miss Polski Nastolatek oraz właściciel jednego z lubelskich salonów fryzjerskich. Jak sam przyznał w rozmowie z "Wprost",  jest znajomym pani minister a w czasie ostatniej kampanii parlamentarnej współpracował z jej sztabem wyborczym. /link/

Zupełnie co innego twierdzi Mucha, zapewniająca, że Wieczorek w żaden sposób nie był w jej kampanię wyborczą zaangażowany.  - Nie działał w moim sztabie wyborczym, ani nie realizował w czasie kampanii żadnego zadania. Był natomiast sympatykiem mojej osoby i wyrażał przekonanie, że jestem dobrą kandydatką na posłankę - przyznała. /link/

Jak widać, oświadczenia obojga państwa są ze sobą sprzeczne, ale  ten fakt oraz zatrudnienie "po znajomości" nie niepokoi przełożonego pięknej pani minister.   Dla Donalda Tuska 'fryzjerski skandal" (jego określenie) jest pretekstem do żartów.  – Jak się o tym mówi, no to wiadomo, że mamy do czynienia ze aferą stulecia - ironizuje odpowiadając na pytania dotyczące  nominacji Wieczorka.
– Nie wyobrażam sobie, że aby dyskwalifikujace dla kogokolwiek było to, że jest właścicielem przedsiębiorstwa, które w tym wypadku jest salonem fryzjerskim, jeśli ma kompetencje, a to prawdopodobnie będziemy mogli sprawdzić dopiero w działaniu. – kontynuuje udając, że nie wie, jakie są zasady zatrudniania w administracji publicznej osób na kierowniczych stanowiskach.

- W życiu publicznym, w polityce, w dziennikarstwie, gdybyśmy wyeliminowali tych wszystkich, którzy mają trochę inne wykształcenie niż yyyy  yyyy zawód dziennikarza czy politolog to byłoby jednak dużo uboższe to nasze życie.  Jak by się tak z ręką na sercu przejrzeli CV w świecie mediów, czy polityki to jak sądzę znaleźlibyście państwo w bardzo wielu ważnych miejscach wielu ludzi z bardzo egzotycznym wykształceniem, świetnie sobie radzących. – bełkocze robiąc z siebie idiotę. Z siebie, albo ze słuchaczy, wszystko jedno, powyższe słowa mówił POLSKI PREMIER. I to jest dramat.

Brnący w idiotyzmy w obronie swojej podwładnej, Tusk  stwierdził, że fotel wiceszefa COS, to „jednak nie taka pozycja, jak minister czy szef sztabu generalnego”  oraz, że  „państwo polskie nie zawali się nawet wtedy, jeśli by się okazało, że minister Mucha źle trafiła”.

Całość do wysłuchania tutaj (43 minuta konferencji)  lub na stronie TVN24, ale już w wersji okrojonej - prawdopodobnie redaktorzy „zaprzyjaźnionej telewizji "  zlitowali się nad Tuskiem i ucięli zdanie dyskwalifikujące jego osobę, jako premiera.
Wszystko jedno,  nawet sztab najlepszych propagandystów nie zrobi z przeciętnego fryzjera, tfu, nauczyciela (przy całym szacunku dla tego zawodu) męża stanu. I żadne mrużenie oczek, bezradne rozkładanie rączek, czy  wzruszanie ramionami tego nie zmieni.

Donald Tusk jest hipokrytą. 7 lat temu, wyrzucając Zytę Gilowską z Partii, Tusk mówił, że  poprzez werdykt Sądu Koleżeńskiego chce "ustalić pewne normy, którym od tej chwili będą podlegać politycy Platformy".

- Jeśli miałbym wygrać wybory wspólnie z Platformą Obywatelską i wskutek tego zwycięstwa nie zmieniłby się poziom moralności publicznej w Polsce i etyczne zachowanie polityków w Polsce, to lepiej nie wygrywać tych wyborów -   mówił wówczas,  dodając  - Nie można iść po zwycięstwo, a Platforma idzie po zwycięstwo w tych wyborach, nie mając pełnego przekonania, że jednym ze znaków tego zwycięstwa ma być odnowa życia publicznego i  ustanowienie możliwie najwyższych standardów w życiu publicznym.

Mimo, że "nie popełniła żadnej zbrodni, lecz jedynie błąd" , Donald Tusk, komentując usunięcie Zyty Gilowskiej mówł: "jej odejście nie osłabi Platformy" . /link/

 

Zwracam uwagę na argumentację Tuska wtedy (gdy chodziło o zatrudnianie  w biurze poselskim synowej, która w momencie zatrudnienia synową nie była):  „odejście Gilowskiej nie osłabi Platformy”,
i dziś 
(gdy chodzi o zatrudnienie po znajomości osoby na dyrektorskim stanowisku w publicznej administracji):  „Polska się nie zawali, jeśli by się okazało, że minister Much źle trafiła”.


Relatywizm Donalda Tuska poraża. I choć nie mam pewności, czy Polska nie zawali się z powodu premiera  hipokryty, wiem na pewno, że jego odejście nie osłabiłoby Polski.

 

paczula
O mnie paczula

Tego w telewizji nie pokazali... ==================================================== "Ani najmądrzejsza konstytucja, ani najmędrsze nawet prawa nie zabezpieczą ludzkiej wolności i prawa, jeśli obyczaje ulegną powszechnej deprawacji" - Samuel Adams, jeden z założycieli Stanów Zjednoczonych. ==================================================== "Przyszłość będzie o Tobie pamiętać i Polacy o Tobie nie zapomną. Zostaniesz zapamiętany – jako wróg wolności." - J.M.Rymkiewicz do A.Michnika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka