J.a-kobieta J.a-kobieta
327
BLOG

Co to za kamień?

J.a-kobieta J.a-kobieta Rozmaitości Obserwuj notkę 21

Jest ze mną od ponad trzydziestu lat. Zupełnie o nim zapomniałam, jednak przy okazji ostatnich porządków natknęłam się na niego. Kiedyś leżał sobie spokojnie przy drodze i zwrócił moją uwagę, bo był inny niż pozostałe, więc go wzięłam. Nie wiem, czy jest pospolity jak ja, a może niezwykły? Przedstawia wartość, lub całkiem bez wartości. Może to kamień filozoficzny, czy jest czymś w rodzaju kamienia u szyi i lepiej się go pozbyć? Przynosi szczęście, choć nie zauważyłam, bym miała go więcej. Nie, że wierzę w ukryte moce, choć gdy się w coś mocno wierzy, to ponoć się sprawdza.

image 

Jest oliwkowo zielony i nawet kiedyś nuciłam sobie pod nosem fragment piosenki "wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet, ściskając w ręku kamień zielony, patrzeć jak wszystko zostaje w tyle,..."

Może to chęć ucieczki od tego całego zgiełku i zamieszania, nie wiem?

image 


Nie myślałam o nim, leżał sobie w pudełeczku w szufladzie i nie zdążyłam zastanowić się, czy ma jakieś znaczenie, ukryty podtekst, czy jest mi zupełnie obojętny, jednak skoro o nim piszę, to znaczy, że jestem ciekawa i może ktoś zaspokoi tę moją ciekawość? A może dorobi inną teorię. Po co mi ten kamień, skoro nie mam z niego żadnego pożytku?

image 

Wyciągnęłam go z ukrycia, bo może teraz jest jego czas, a może to znak, by wiać, tylko dokąd? Ot, taki dylemat. Widać większych nie mam i bardzo dobrze.

J.a-kobieta
O mnie J.a-kobieta

Dla mnie życie jest czymś najlepszym, co mogło mi się przytrafić kiedykolwiek 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości